Portfel zamówień Boeinga na samoloty wersji 737 MAX zmniejszył się znów o prawie 100 odrzutowców. Ponadto producent z Chicago ujawnił kolejne usterki Dreamlinerów – informuje "Seattle Times".
Boeing ujawnił jeszcze w sierpniu, że linie lotnicze, a konkretnie United Airlines, Singapore Airlines i Air Canada, obsługujące Dreamlinery
wycofały z eksploatacji osiem samolotów. Powodem były dwa zgłoszone problemy w tylnych sekcjach kadłuba. Według źródeł "Wall Street Journal" usterki dotyczyły części wyprodukowanych w zakładach w Karolinie Południowej.
Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) bada już wady niektórych B787.
Usterki mogą dotyczyć nawet 900 maszyn. "Seattle Times" donosi z kolei o kolejnych problemach z montażem ogona samolotu w zakładach w Salt Lake City. Niektóre elementy maszyn zostały tam zaciśnięte z siłą większą niż określono, pozostawiając strukturę z odstępami między częściami szerszą niż pięć tysięcznych cala, która jest maksymalnie dopuszczalna w specyfikacji.
Rzeczniczka Boeinga Jessica Kowal zwróciła uwagę, że wymagana tolerancja przerwy jest tylko nieznacznie większa niż grubość kartki papieru, która wynosi około czterech tysięcznych cala. Takie szczeliny są zwykle wypełnione małymi kawałkami materiału zwanymi podkładkami. Wykryta podczas lutowego audytu wewnętrznego wada może doprowadzić do przedwczesnego starzenia się poziomej struktury ogona. Kowal dodała, że żaden z Dreamlinerów, których dotyczy ten problem, nie jest obecnie eksploatowany przez linie lotnicze i zgłoszona usterka nie dotyczy bezpośrednio bezpieczeństwa lotów.
Kolejny problem dotyczy łącznie 893 samolotów
– Naprawiamy samoloty, które nie zostały jeszcze dostarczone – podkreśliła Kowal. – Przeróbka obejmuje usunięcie elementów złącznych w odpowiednich miejscach, przyłożenie skalibrowanej siły zacisku, pomiar wszelkich szczelin i w razie potrzeby dopasowanie podkładek – wyjaśniła rzeczniczka Boeinga. – Trwa ustalanie czy konieczne jest podjęcie działań w przypadku floty będącej w eksploatacji. Po audycie procesu produkcyjnego wiemy, że problem dotyczy łącznie 893 samolotów. Wciąż jednak analizujemy i staramy się zrozumieć zakres problemów – dodała Kowal. Nowa wykryta usterka spowolni jeszcze bardziej proces odbiorów zamówionych maszyn. Producent z Chicago dostarczył w kwietniu tylko cztery B787, żadnego w maju, trzy w czerwcu, dwa w lipcu i cztery w sierpniu.
To nie koniec kłopotów Boeinga, który we wtorek poinformował również o anulacji zamówień na kolejne 91 samolotów wersji 737 MAX. To daje w efekcie rezygnacje klientów już z 955
uziemionych wciąż maszyn i to jedynie w bieżącym roku. Dla porównania, w przypadku Airbusa liczba anulacji w tym okresie sięgnęła 303 samolotów.
Sierpniowe anulacje dotyczyły siedemnastu maszyn Boeinga.
Dwa miały trafić do Icelandair, trzy do niezidentyfikowanych nabywców, a reszta do leasingodawców, takich jak Aercap, Aviation Capital oraz GE Capital Aviation Services. Kolejnych 74 samolotów również usunięto z oficjalnego rejestru. Umowy z kupującymi są nadal negocjowane, ale zasady księgowości wymagają, aby nie były one wliczane.
Portfel zamówień znacznie chudszy od Airbusa
Światełkiem w coraz dłuższym tunelu były
zamówienia dwóch samolotów 737 MAX dla polskiej Enter Air oraz trzy dla niezidentyfikowanego klienta. Nie zmienia to jednak faktu, że w bieżącym roku dokonano anulacji lub konwersji 433 zamówień uziemionej maszyny, a kolejnych 522 zamówionych samolotów zostało usuniętych w ogóle z rejestru, jako zbyt wątpliwych. Tajwańskie EVA Airways zastąpiły w minionym miesiącu siedem zamówień na największą wersję Dreamlinera, czyli B787-10 na trzy frachtowce B777 i cztery mniejsze B787-9.
Oficjalny portfel zamówień Boeinga zawiera w tym momencie 4387 odrzutowców, uwzględniając wszystkie wersje. W przypadku Airbusa jest to 7501 maszyn. Oprócz czterech Dreamlinerów dostarczonych w sierpniu klienci Boeinga odebrali również dwa wojskowe tankowce KC-46 na bazie wersji 767, dwa niszczyciele okrętów podwodnych P-8 na bazie wersji 737, a także dwa frachtowce 767 i trzy kolejne frachtowce 777. Producent z Chicago w sumie w tym roku dostarczył zaledwie 87 odrzutowców. Przed rokiem w analogicznym okresie było ich już 276, a przed dwoma laty, zanim uziemiono 737 MAX, dostarczono do końca sierpnia aż 418 maszyn.