Boeing poinformował w czwartek wieczorem (16 maja), że zakończył opracowanie zaktualizowanego oprogramowania dla boeingów B737 MAX, w tym loty techniczne oraz testy na symulatorach. Do tej pory firmowy B737 MAX, ze zaktualizowanym oprogramowaniem MCAS, wylatał ponad 360 godzin i wykonał 207 lotów.
Oświadczenie Boeinga z 16 maja
W ostatnich dniach Boeing dostarczył dodatkowe informacje dotyczące MCAS do amerykańskiej Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA), które zawierają szczegółowe informacje o tym, w jaki sposób piloci wchodzą w interakcje z urządzeniami sterującymi samolotu i wyświetlają je w różnych scenariuszach lotu. Po rozpatrzeniu złożonych dokumentów Boeing będzie współpracować z FAA w celu zaplanowania ostatecznego lotu certyfikacyjnego i przedstawienia ostatecznej dokumentacji certyfikacyjnej B737 MAX. Na razie żadna ze stron nie podała daty powrotu MAX-ów do służby. Według nieoficjalnych informacji może to nastąpić w okolicach lipca tego roku.
– Naszym priorytetem jest bezpieczeństwo, dlatego informujemy, że zrealizowaliśmy wszystkie loty testowe dotyczące aktualizacji oprogramowania i przygotowujemy się do ostatecznego lotu certyfikacyjnego – powiedział Dennis Muilenburg, prezes i dyrektor generalny Boeinga. – Jesteśmy zaangażowani w dostarczanie FAA i globalnym organom regulacyjnym wszystkich potrzebnych informacji. Robimy wyraźne i stałe postępy i jesteśmy pewni, że 737 MAX ze zaktualizowanym oprogramowaniem MCAS będzie jednym z najbezpieczniejszych samolotów pasażerskich w historii. Dwa wypadki MAX-ów nasiliły nasze zaangażowanie w nasze wartości, w tym bezpieczeństwo, jakość i uczciwość, ponieważ wiemy, że życie zależy od tego, co robimy – dodał Muilenburg.
Ponadto Boeing opracował ulepszone materiały szkoleniowe i edukacyjne, które są obecnie poddawane przeglądowi przez FAA oraz inne globalne organy regulacyjne (m.in. EASA), a także linie lotnicze w celu wsparcia operacji powrotnych B737 MAX jak i tych długoterminowych. Boeing zapowiada także serię regionalnych konferencji u swoich klientów.
Problemy B737 MAX
Problemy i pytania o bezpieczeństwo najnowszego wąskokadłubowego samolotu amerykańskiego producenta zaczęły się po
katastrofie boeinga 737 MAX 8 linii Ethiopian Airlines, który wykonując rejs ET302 rozbił się wkrótce po starcie z lotniska w Addis Abebie. Katastrofa kolejnego B737 MAX 8 doprowadziła do
uziemienia tych samolotów przez władze lotnicze na całym świecie. Jak długo będą uziemione te samoloty? Tego dokładnie nie wiadomo, ale źródła zbliżone do Boeinga mówiły o dwóch, a nawet w najgorszym wypadku o sześciu miesiącach, choć ostatnio płyną pozytywniejsze informacje sugerujące, że Boeing potrzebuje jeszcze tygodni, a nie miesięcy.
Eksperci analizujący czarne skrzynki, wydobyte z Boeinga 737 MAX 8 linii Ethiopian Airlines, są przekonani, że istnieje wiele podobieństw pomiędzy feralnym lotem a
katastrofą MAX-a linii Lion Air z końca października 2018 r. Wiemy także, że
pojawiły się nieprawidłowości przy certyfikacji systemu MCAS, za którą ostatecznie odpowiadał Boeing, a nie FAA. Dowiedzieliśmy się także, że piloci linii Ethiopian Airlines postępowali zgodnie z procedurami.
Tak głoszą wyniki wstępnego raportu przyczyn katastrofy lotu ET302. Dokument został zaprezentowany podczas konferencji prasowej w stolicy Etiopii.