Boeing ze stratą roczną po raz pierwszy od 1997 roku

Koszty związane z globalnym uziemieniem niegdyś szybko sprzedającej się maszyny 737 MAX firmy Boeing wyniosły 14,6 mld dolarów w 2019 roku. Analitycy uważają, że to nie koniec strat Boeinga i prognozują kolejne 4 mld dolarów opłat w 2020 roku – ze względu na wznowienie produkcji odrzutowców. Wcześniej producent szacował, że koszty uziemienia wyniosą „jedynie” 8 miliardów dolarów. To jednak pierwszy raz od ponad 20 lat, kiedy Amerykanie kończą rok ze stratą.

MAX-y zostały uziemione w marcu ubiegłego roku po dwóch katastrofach tego modelu odrzutowca, w których zginęło łącznie 346 osób. Produkcja samolotów została wstrzymana po wykryciu błędu podsystemu, a stanowisko w Boeingu stracił wieloletni dyrektor generalny firmy, Dennis Muilenburg. „Zdajemy sobie sprawę, że mamy wiele do zrobienia” – mówi teraz nowy prezes Boeinga, David Calhoun.

Tymczasem Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) zapowiedziała, że może zatwierdzić powrót MAX-ów przed połową tego roku – to znacznie dłużej, niż oczekiwał tego Boeing. Prezes firmy wciąż wierzy, że pomimo przekładanego terminu powrotu samolotów do służby, Boeing będzie w stanie dotrzymać harmonogramu certyfikacji.

Główna strata operacyjna Boeinga za 2019 rok wyniosła 2,53 mld dolarów, czyli 2,33 dol. na akcję, w porównaniu z zyskiem 3,87 mld dolarów, czyli 5,48 dol. na akcję, w roku wcześniejszym. Firma zaksięgowała także transakcje za wojskowy tankowiec i programy kosmiczne.

Żeby tego było mało, popyt na jego większy i bardziej dochodowy odrzutowiec Boeinga – 787 Dreamliner zmalał w obliczu wojny handlowej między USA i Chinami. To skłoniło firmę do ograniczenia produkcji samolotów.

Boeing, który produkuje 14 tych maszyn miesięcznie, zapowiedział w październiku, że pod koniec 2020 roku ograniczy liczbę Dreamlinerów do 12 samolotów w miesiącu. Powodem jest właśnie niedostatek zamówień z Państwa Środka. Z kolei w 2021 roku produkowanych w miesiącu Dreamlinerów będzie już tylko 10.