Założyciel i prezes linii lotniczych Breeze Airways David Neeleman zamierza rozszerzyć siatkę połączeń aż do Brazylii. Rejsy z Florydy do Kraju Kawy będą realizowane airbusami A220-300 – informują serwisy "World Airline News" i "Routesonline".
Amerykański startup obsługuje na razie tylko trasy krajowe, co przedstawiamy w mapce poniżej. Na większości z tych połączeń jest jedynym operatorem. Loty realizowane są embraerami E190, ale w 2022 roku flotę przewoźnika z Ameryki Północnej zasili pierwszych pięć z zamówionych w sumie 80 airbusów A220-300.
Siatka połączeń Breeze AirwaysPlany zwiększenia zasięgu sieci linii lotniczych Neeleman ujawnił podczas World Aviation Festival w Londynie. – Możemy obsługiwać dziesięć lub nawet dwanaście miast w Brazylii z Florydy. To byłoby niesamowite, jeśli udałoby nam się osiągnąć taki zasięg. Wydaje się, że możemy tego dokonać – stwierdził Neeleman.
Prezes Breeze Airways, który założył w Kraju Kawy również linie lotnicze Azul, podkreślił przy tym, że odrzutowce A220-300 mogą przewozić o 30 pasażerów więcej niż E190 oraz pozwalają na blisko sześcioipółgodzinny lot. To umożliwia połączenia Florydy do największego kraju Ameryki Południowej.
– Jest wiele wspaniałych rzeczy, które możemy zrobić tym samolotem – powiedział Neeleman, rozważając ponadto rejsy wąskokadłubowcem do kilku destynacji w Ameryce Łacińskiej i na Hawaje. Komfort podróży pasażerów według prezesa Breeze Airways można jeszcze poprawić, dodając rozkładane fotele na długodystansowych lotach.
Co ciekawe Neeleman na razie nie myśli o połączeniach transatlantyckich do Europy. Obawy uzasadnia sezonowością takiego ruchu oraz wysokimi kosztami. – Wystartowaliśmy z siecią 39 tras do szesnastu miast oraz trzynastoma samolotami. Nasze przychody w październiku były wyższe niż w lipcu, więc radzimy sobie dobrze – podsumował Neelman.