Breeze Airways, amerykański startup kierowany przez Davida Neelemana, założyciela także JetBlue, otrzymał zgodę Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA) na rozpoczęcie działalności komercyjnej. Nowy przewoźnik uzyskał 14 maja stosowny certyfikat (AOC) do regularnych usług międzystanowych.
Siatka połączeń Breeze Airways obejmie drugorzędne lotniska, omijając największe węzły lotnicze Stanów Zjednoczonych. Strategia rejsów "point-to-point" pozwoli uniknąć konkurencji z innymi przewoźnika na 80 proc. tras do miast "zapomnianych lub zaniedbanych".
Inauguracyjne rejsy zaplanowano między
Tampą na Florydzie a
Charleston w Karolinie Południowej. Wśród 15 innych miast, które obejmuje premierowe faza ekspansji, znajdą się również
Nashville, Nowy Orlean i Pittsburgh.
Pierwsze połączenia będą obsługiwane leasingowanymi embraerami E190 i E195. Odrzutowce producenta z Brazylii zastąpią później airbusy A220-300. Nowy przewoźnik zakupił bowiem aż 60 samolotów tej wersji. Wszystkie nowe maszyny zostaną wyprodukowane w fabryce Mobile w Alabamie.
Pierwszy odrzutowiec A220-300 ma dołączyć oficjalnie w sierpniu do floty Breeze Airways. Taki termin dostawy został uzgodniony już wcześniej. Zbliżająca się inauguracja nowych linii lotniczych nastąpi zaledwie kilka tygodni po rozpoczęciu działalności innego amerykańskiego startupu Avelo Airlines, które oferują aktualnie rejsy do jedenastu destynacji z portu Hollywood Burbank w południowej Kalifornii.