Sebastian Mikosz jest faworytem do przejęcia fotela prezesa Poczty Polskiej - ustalił serwis Gazeta.pl. Były prezes Polskich Linii Lotniczych LOT oraz Kenya Airways ostatnio był doradcą Konfederacji Lewiatan w sprawach transportu i mobiliności.
Jeśli Mikosz podejmie się faktycznie pracy dla Poczty Polskiej czeka go wyjątkowo trudne zadanie. Jak informowała "Rzeczpospolita" państwowa spółka zanotowała bowiem w minionym roku straty na poziomie 787 mln złotych i balansuje na krawędzi upadłości. Zarząd Poczty Polskiej podjął niedawno decyzje o wstrzymaniu naboru pracowników oraz podwyżek.
"Nikt tego nie chciał wziąć" - twierdzą rozmówcy serwisu Gazeta.pl.
Mikosz oprócz pracy dla PLL LOT i narodowego przewoźnika Kenii w swojej dotychczasowej karierze był również wiceprezesem Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, a także wiceprezydentem Pracodawców RP. Magister ekonomii i finansów w Paryskim Instytucie Studiów Politycznych jest ponadto autorem książki "Leci z nami pilot. Cała prawda o liniach lotniczych".
Były prezes PLL LOT i Kenya Airways często wyraża swoje jasne zdanie na temat projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego. Według niego nie jest "megalomański", a nowe lotnisko budowane powinno być nie dla obecnego pokolenia, lecz dla przyszłych generacji.
Projekt musi jednak zostać odpolityczniony i być przejrzysty.
Mikosz jest również przeciwnikiem krytykowania lotniska w Radomiu. W jego opinii trzeba dać mu czas na rozwinięcie się. Największą szansą portu na południu województwa mazowieckiego jest
zatkane Lotnisko Chopina.