CEMEX Polska: Wyprodukować beton, to nie tylko dostarczyć produkt

RynekInfrastruktury.pl: Jakie jest miejsce CEMEX Polska na krajowym rynku betonu towarowego?

Mariusz Młodawski, dyrektor ds. inwestycji i Regionu Mazowsze, CEMEX Polska: Rynek betonu towarowego w Polsce to mniej więcej 20 mln metrów sześciennych rocznie. To rynek bardzo rozdrobniony – jest na nim kilka dużych producentów betonu takich jak CEMEX Polska posiadających wytwórnie betonu zlokalizowane w różnych regionach Polski. Są też na nim małe i średnie podmioty działające lokalnie, które łącznie mają dość duży udział w rynku sprzedaży betonu.

Jako CEMEX Polska jesteśmy jednym z krajowych liderów w produkcji betonu towarowego oraz posiadamy bardzo silną pozycję i zaplecze produkcyjne w Warszawie, gdzie mamy 4 zakłady produkcji betonu: na Annopolu w dzielnicy Białołęka, na Chełmżyńskiej w Rembertowie, poza tym zakłady na Ursynowie oraz na Mokotowie. Obsługujemy niemal wszystkie rodzaje kontraktów dostępne na rynku Warszawskim i w aglomeracji Warszawskiej do 50 km.

Jednym z priorytetów, które wyznacza sobie CEMEX jest bezpieczeństwo. Co to dla Państwa oznacza?

M.M.: Bezpieczeństwo jest dla nas najważniejsze. Pracujemy w różnych warunkach – odnosząc się do rynku warszawskiego – realizujemy projekty od obwodnicy Marek po biurowce w ścisłym centrum stolicy, gdzie brakuje nawet miejsca na rozstawienie pompy czy betonomieszarki. Musimy szczególnie dbać zarówno o bezpieczeństwo pracy, jak i komfort mieszkańców i przechodniów.

Trzeba też zwrócić uwagę na skalę naszej działalności. Na obszarze obsługiwanym przez warszawskie zakłady produkcji betonu, codziennie mamy do zrealizowania kilkaset dostaw. Są one realizowane przez dziesiątki pojazdów, co oznacza, że każdy z kierowców wykonuje codziennie po kilka, kilkanaście kursów. Bierzemy odpowiedzialność za to, co się dzieje zarówno na terenie zakładu, na drodze, jak i na budowie. Jako jedyny producent betonu w Polsce mamy program audytów budów, na które dostarczamy nasz produkt.

Co to oznacza w praktyce?

M.M: Nasze służby wewnętrzne – osoby zajmujące się BHP, Logistyką, ale także i przedstawiciele handlowi, jeżdżą na budowy i audytują je pod względem bezpieczeństwa warunków pracy. Zwracają uwagę na zagrożenia pojawiające się w momencie rozładunku betonu i inne, które mogą wystąpić na budowie. Nasze uwagi raportujemy i oficjalnie zgłaszamy kierownikowi budowy. Zależy nam nie tylko na naszym bezpieczeństwie, ale także na bezpieczeństwie budów, które obsługujemy. Nasza rola nie ogranicza się tylko do tego, by dostarczyć beton.

Zbigniew Wołoszczak, kierownik Biura Produkcji w Zakładzie Produkcji Betonu na Annopolu w Warszawie: Z punktu widzenia podwykonawcy i dostawcy betonu widzimy problemy, które mogą wpłynąć na bezpieczeństwo na terenie budowy. Możemy pomóc wykonawcy w tym zakresie.

Część, zwłaszcza największych koncernów, kładzie duży nacisk na kwestie BHP, ale mniejsi wykonawcy nie zawsze. Niekiedy na prowadzonych przez nich budowach dochodzi do rażącego łamania przepisów. Tutaj nasze wsparcie jest bardzo ważne. Wizyta naszego specjalisty od BHP, czy odmowa dostawy betonu ze względu na oczywiste łamanie przepisów i zasad BHP na budowie wpływa motywująco. Musimy odmówić dostaw np. w przypadkach gdy, miejsce wyładunku lub pompowania betonu znajduje w bezpośredniej styczności z czynną linią energetyczną, a także w grząskim lub bardzo nierównym terenie nieprzygotowanym na przyjęcie ciężkiego sprzętu takiego jak pompy do betonu lub betonomieszarki.

Gdzie są największe ryzyka wystąpienia wypadku?

Z.W.: Najczęściej do wypadków dochodzi w wyniku nieprawidłowości przy pompowaniu betonu, na przykład w związku z nieodpowiednim rozstawieniem pomp. Częste nieprawidłowości, które spotykamy wiążą się także z niedostatkiem miejsca, brakiem dróg dojazdowych, albo podłoża odpowiedniego do rozstawienia pompy. Częste błędy dotyczą także zbyt stromych zjazdów-wyjazdów w wykopie.

Z czego wynikają te nieprawidłowości?

Z.W.: Często jest to wynikiem braku wiedzy.

M.M.: To także wynik pośpiechu, albo chęci ograniczenia kosztów, dlatego wydajemy bardzo duże pieniądze nie tylko na materialne obszary BHP jak ubrania robocze, ale też na zwiększanie świadomości w tym zakresie.

Edukacja jest kluczowa. Dlatego organizujemy również pikniki dla naszych klientów i ich rodzin, po to by zwiększać ich świadomość.

Swoje działania staramy się stale usprawniać obserwując to, co dzieje się na świecie sprowadzając najlepsze praktyki do kraju. Jeśli słyszymy o zdarzeniu, które miało miejsce nawet w odległym państwie, natychmiast wdrażamy dodatkowe procesy ochronne. Codziennie zastanawiamy się, co możemy zrobić lepiej. BHP to u nas nie jest slogan. Myślę, że to wyróżnia nas na tle branży budowlanej.

Z.W.: Niebezpieczne zdarzenia mogą też wystąpić na drodze, w czasie transportu mieszanki na budowę. Jesteśmy obecnie w trakcie wymiany taboru samochodowego – pojazdy, które nabywamy spełniają wszystkie wymogi, w tym mają kamery boczne, kamery cofania, sygnalizację cofania.

Ponadto nasi operatorzy pomp do betonu odbywają szkolenia na specjalnej płycie poślizgowej, gdzie 40-tonową pompę wprowadza się w poślizg. To także ważne elementy, które podnoszą bezpieczeństwo.