Wielka Brytania planuje wprowadzenie regulacji, która rozprawi się z „drip pricingiem”, czyli dodawaniem na ostatnim etapie rezerwacji/zamówienia niezapowiedzianych wcześniej, lecz dodatkowych i obowiązkowych dopłat. Jeśli nowe prawo wejdzie w życie, bilety lotnicze do i z Wielkiej Brytanii mogą podrożeć nawet o 80 funtów brytyjskich.
Brytyjscy parlamentarzyści zgłosili projekt ustawy o rynkach cyfrowych, konkurencji i konsumentach, która według założeń, ma rozprawić się ze stosowaną przez przedsiębiorców, takich jak m.in. linie lotnicze nieuczciwą praktyką rynkową pt. „drip pricing”, która oznacza dodanie przez usługodawcę na ostatnim etapie zakupu internetowego niezapowiedzianych wcześniej, lecz dodatkowych i obowiązkowych opłat. Jest to jeden z przykładów dark patterns, czyli nieuczciwych praktyk antykonsumenckich, które wykorzystują wiedzę o konsumencie pozyskaną przez sztuczną inteligencję, aby zachęcić vel zmusić go do danego zakupu.
Bilety lotnicze podrożeją o 80 funtów?
Przedłożony pod obrady parlamentu projekt ustawy spotkał się z dużym poparciem parlamentarzystów zarówno partii rządzącej, jak i opozycji, lecz spotkał się z mieszanym odbiorem ze strony linii lotniczych, które wskazują, że stosują się i tak już do surowicy wytycznych, a nowe przepisy mogą powodować dodatkowe koszty za niewykorzystane usługi.
Tanie linie lotnicze, takie jak easyJet, Jet2, Ryanair czy Wizz Air mogą zostać zobowiązani do ujednolicenia swoich ofert i proponowania stałego produktu – takiego, który nie będzie podlegał dodatkowym opłatom, m.in. za bagaż podręczny czy wybór miejsca. Biorąc pod uwagę medianę dodatkowych opłat określoną przez brytyjski Departament Biznesu i Handlu (DBT), pasażerowie mogą spodziewać się wzrostu cen biletów lotniczych nawet o 80 funtów. Na pierwszy rzut oka dodatkową opłatą obciążone byłyby linie lotnicze, lecz praktyka pokazuje, że przewoźnicy, poprzez podniesienie cen biletów, przerzucają powstałe koszty na swoich pasażerów.
Ludzie przestaną latać?
Ustawa ta była wielokrotnie przedmiotem kontrowersji. W czerwcu organ nadzoru konsumenckiego „Which?” pochwalił propozycję premiera Wielkiej Brytanii, Rishiego Sunaka, podczas gdy dyrektor ds. polityki i orzecznictwa ostro skrytykował politykę, określając ją jako „podstępny sposób na wyciśnięcie dodatkowej gotówki od konsumentów”.
Linie lotnicze podchodzą do projektu ustawy ostrożniej, argumentując, że w dalszym ciągu przestrzegają aktualnych wytycznych Urzędu Lotnictwa Cywilnego (CAA) i że informacje o cenach biletów są jasno podawane w Internecie. Według „The Independent” nawet jedna trzecia pasażerów nienazwanych wprost, lecz „wiodących” linii lotniczych wykupuje bilet lotniczy w podstawowej taryfie, a procedowane przepisy spowodowałyby obowiązek kupowania droższych taryfowo biletów.
Organizacja handlowa „Airlines UK” broni stosowanej praktyki wskazując, że zapewnia ona konsumentom większy wybór. W oświadczeniu przesłanym „The Times” lobbyści wskazali, że niskokosztowe taryfy biletowe uczyniły lotnictwo dostępnym dla wszystkich podróżnych, niezależnie od statusu majątkowego. „Airlines UK” uważa, że „wszelkie działania prawne mające na celu zmianę panujących warunków, wyraźnie nie leżą w interesie konsumentów”.
Duże zwyżki opłat żeglugowych
Przedstawiciele organizacji zrzeszających linie lotnicze wyrażają również obawy związane z szybko rosnącymi innymi wydatkami. W październiku CAA ujawnił plany zezwolenia Krajowym Służbom Ruchu Lotniczego (NATS) na coroczne podniesienie opłat żeglugowych aż o 26 proc. w latach 2023–2027.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.