Linie lotnicze China Southern Airlines wznowiły rejsy A380 na trasie z Kantonu do Sydney. Wcześniej połączenie do największego miasta Australii realizowano z pomocą A350-900.
Na podstawie obowiązującej dyrektywy Administracji Lotnictwa Cywilnego Chin przewoźnik z Kantonu może obsługiwać trasę na dystansie 7499 km zaledwie raz w tygodniu. Przed wybuchem pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 liczba tych rejsów osiągnęła poziom nawet czterech dziennie.
Lotnisko w Sydney obsłużyło w maju bieżącego roku tylko 88 tys. międzynarodowych pasażerów, co oznacza spadek o 93,2 proc. w porównaniu z liczbą zagranicznych podróżnych z maja 2019 roku. Chińczycy stanowili trzecią co do wielkości grupę odprawianych osób. Niemniej liczba pasażerów z Państwa Środka była mniejsza aż o 92,2 proc. w odniesieniu do tego samego miesiąca sprzed dwóch lat.
Skierowanie A380 do obsługi połączenia z Kantonu do Sydney nie wiąże się jednak ze wzrostem popytu wśród podróżnych, który nadal jest znikomy, ale przede wszystkim z większymi możliwościami transportu ładunków. Super Jumbo wykorzystywane również częściowo w przewozach cargo gwarantują wyższe dochody linii lotniczej z południa Chin.
Według danych serwisu ch-aviation aktualnie
cztery z pięciu posiadanych przez China Southern Airlines największych samolotów pasażerskich świata są aktualnie aktywne. Oprócz rejsów do Sydney przewoźnik z Kantonu lata również A380 raz w tygodniu do Melbourne.
Super Jumbo linii lotniczych z południa Chin mogą zabrać na pokład ponad 500 pasażerów. W kwietniu do Australii poleciało jednak zaledwie 97 podróżnych. W drugą stronę było ich już 2355.