Państwo Środka we wtorek umieściło na orbicie 55. satelitę nawigacyjnego systemu Beidou, który jest ostatnim w ramach budowy globalnej sieci Beidou-3. Jest to historyczne osiągnięcie chińskiego przemysłu kosmicznego, chińskiej nauki i technologii. Da też Państwu Środka niezależny, własny system nawigacji satelitarnej, co jest dla Chin istotne choćby ze względu na coraz ostrzejszą rywalizację ze Stanami Zjednoczonymi.
Element wieńczący rozbudowę chińskiego GNSS wystrzelono na orbitę okołoziemską we wtorek rano, 23 czerwca 2020 roku o godzinie 9:43 czasu lokalnego (3:43 czasu polskiego). Satelita dopełni w najbliższym czasie możliwości systemu nawigacyjnego Beidou, który będzie pod względem globalnego zasięgu konkurencją dla amerykańskiego systemu GPS, europejskiego Galileo i rosyjskiego GLONASS. Misja była pierwotnie zaplanowana na 16 czerwca, ale na krótko przed planowanym odpaleniem została odroczona ze względu na nieokreśloną usterkę techniczną rakiety nośnej Chang Zheng-3B (pol. Długi Marsz-3B), wykrytą podczas prób przedstartowych.
Lot systemu nośnego z bazy Xichang w południowo-zachodnich Chinach był wyjątkowo transmitowany przez państwową telewizję CCTV. W niecałą godzinę po starcie satelita osiągnął planowaną orbitę transferową w stronę. Start uznano za w pełni udany.
Projekt Beidou (Wielka Niedźwiedzica) rozwijany jest przez Chińską Narodową Agencję Kosmiczną CNSA od dekad – początki koncepcyjne datowane są jeszcze na lata 80. XX wieku, natomiast oficjalny start budowy nastąpił prawdopodobnie w 1994 roku – pierwszy obiekt (BeiDou-1A) wystrzelono 30 października 2000 roku. Zachodni komentatorzy oceniają, że realizacja całego wieloletniego planu kosztowała równowartość ok. 10 mld dolarów. Nawigacja Beidou ma zasięg ogólnoświatowy i cechuje się dokładnością ok. 3,6 metra (2,6 w okolicach Azji i Pacyfiku). Obecnie z usług chińskiej nawigacji satelitarnej korzystają już Tajlandia i Pakistan, a według słów szefa zespołu projektowego Beidou, Yanga Changfenga (cytowanego przez państwową agencję informacyjną Xinhua), sieć łączności GPS Beidou "wykorzystywana jest przez ponad połowę krajów świata".
Szacuje się, że około 70 proc. chińskich smartfonów wspiera Beidou. Chęć wykorzystania systemu do mapowania zgłosiło 120 firm. Z czasem nawigacja może zostać udoskonalona, ale nie nastąpi to wcześniej niż w okolicy 2035 roku. Chiny wierzą, że zarobią na systemie ponad 60 mld dolarów (blisko 230 mld złotych).
Jak zauważa portal space24.pl, chiński program kosmiczny rozwija się w ciągu ostatnich dwudziestu lat z coraz wyższym tempem. Pekin dąży do uzyskania niezależnego potencjału badawczo-technicznego i przeznacza na ten cel duże środki. W 2003 roku Chiny zostały trzecim państwem, które wysłało na orbitę okołoziemską swój statek z załogą na pokładzie. Późnej umieściły na orbicie eksperymentalną stację kosmiczną Tiangong i wysłały na niewidoczną z Ziemi półkulę Księżyca dwa badawcze łaziki.Dalsze plany Chin obejmują budowę stałej dużej stacji kosmicznej i lot załogowy na Księżyc. W najbliższej przyszłości – docelowo nawet już w przyszłym miesiącu – Chiny
zamierzają wysłać na Marsa orbiter i lądownik z łazikiem.