Pojawienie się w Wuhan nowego wirusa zdolnego do przenoszenia się między ludźmi i wywołującego wyjątkowo ostre zapalenie płuc niesie ze sobą masę konsekwencji dla transportu, a co za tym idzie, i gospodarki. Celem powstrzymania wirusa zdecydowano się na szereg ograniczeń w ruchu. Brakuje też chętnych do płacenia za bilety. W samym chińskim lotnictwie spowodowało to niespotykane do tej pory tąpnięcie w statystykach przewozowych.
Od 27 stycznia do 3 lutego w Państwie Środka nie odbyło się 25 tys. lotów z i do tego kraju i wewnątrz jego granic. Pisaliśmy szeroko o czasowych rezygnacjach linii lotniczych w tym naszego LOT-u z realizowania połączeń do Chin. Jednak prawdziwym motorem spadku jest przede wszystkim załamanie się przewozów wewnątrzkrajowych, które pod względem liczb są większe od największego światowego rynku przewozowego pomiędzy dwoma państwami o… 43 razy!
Krach wewnętrzny
Chiny mają trzecie miejsce na liście państw pod względem powierzchni. 9 562 911 km² to obszar 30,5 raza większy do Polski. Z kolei w zestawieniu liczby ludności Państwo Środka z niespełna 1,4 mld obywateli dzierżą palmę pierwszeństwa. Ocenia się, że rokrocznie w Azji 100 mln ludzi po raz pierwszy wsiada do samolotu. Gros z nich to Chińczycy, którzy chętnie podróżują – choćby przy okazji Święta Wiosny czy urlopów – i coraz większą część z nich stać na bilety lotnicze. To z kolei przekłada się na ich malejącą cenę. Wedle ocen OAG Schedules Analyser w zeszłym tygodniu na rynku wewnętrznym nie odbyło się 23 tys. lotów, co przykłada się w statystykach pasażerskich na 3,8 mln osób mniej w powietrzu.
W sumie jednak liczba podróżnych, którzy nie wsiedli do samolotów udających się do czy z Chin lub na lot krajowy, wyniosła 4,4 mln. To straty większe, niż gdyby cały rynek indyjskich przewozów lotniczych przestał z dnia na dzień działać i podbijać światowe statystyki. Liczby są niebywałe, ale musimy pamiętać, że epidemia koronawirusa nałożyła się na ten moment w roku, gdy Chińczycy odwiedzają zgodnie z tradycją swoje rodziny. Odbywają oni w okresie noworocznym trwającym 40 dni około 3,5 mld podróży. Wedle wyliczeń władz państwowych 250 mln obywateli Republiki Ludowej pracuje w innej prowincji, niż się urodziło. Z samego Wuhan przed ogłoszeniem kwarantanny wyjechało około 5 mln osób.
Krach zewnętrzny
Oczywiście utrata klientów zagranicznych, choć nie prezentuje się tak imponująco liczbowo, jak straty na rynku wewnątrzchińskim, to generuje olbrzymie straty finansowe. To połączenia dalekodystansowe przynoszą największe wpływy linii lotniczych. Również to zagraniczni turyści chętniej uszczuplają portfel podczas urlopu. Dotyczy to odwiedzających Chiny, jak i samych Chińczyków coraz liczniej wylatujących w okresie noworocznym na zagraniczne wojaże.
Jak szacuje niemiecki Commerzbank, w 2003 r. turystyka stanowiła zaledwie 2 proc. chińskiej gospodarki. Teraz odpowiada za 5 proc. PKB tego państwa. Z kolei chińscy turyści zostawiają rocznie 277 mld dolarów za granicą, co stanowi 16 proc. światowych dochodów z turystyki, szacowanych na 1,7 bln dolarów.
Obecnie jednak ruch pomiędzy Chinami a resztą świata zamiera. Największe spadki w ruchu zanotowano na połączeniach z Singapurem (-38 proc.) i Tajlandią (-34 proc.), ale w związku z coraz większą liczbą państw zamykających się na przybyszy z Chin spadki w nadchodzących dniach, a być może tygodniach będą znacznie poważniejsze.
Jedno o 2019-nCoV można będzie powiedzieć z pewnością. Nawet jeżeli nie wywoła pandemii, to pod względem strat, jakie wygeneruje w światowej gospodarce i w samym lotnictwie, będzie zupełnie wyjątkowy. Wcześniejsze patogeny odpowiedzialne za SARS czy Ebolę nie przyniosły aż takich spadków w ruchu pasażerskim. Ebola atakowała rynki słabo rozwinięte, a SARS nie wywołał aż takiej paniki. Nowy wirus sparaliżował zaś rynek jak nic do tej pory.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.