Chiński regulator lotniczy stwierdził, że główne obawy związane z bezpieczeństwem powrotu Boeinga 737 MAX muszą być „odpowiednio rozwiązane” przed przeprowadzeniem testów w locie. Państwo Środka jest w stałym kontakcie z firmą Boeing, aby przywrócić samolot do służby.
– Chiński Urząd Lotnictwa Cywilnego (CAAC) przeprowadził kompleksową i dogłębną analizę techniczną Boeinga 737 MAX – powiedział wiceprezes agencji, Dong Zhiyi, przedstawiając stanowisko regulatora w sprawie feralnego modelu. Kraj szykuje się na przeprowadzenie testów w locie. – Zrobimy to w sposób zaplanowany i krok po kroku, gdy tylko zostaną odpowiednio rozwiązane nasze główne obawy dotyczące bezpieczeństwa – stwierdził Dong.
Agencja CAAC przedstawiła trzy zasady powrotu odrzutowca do służby: certyfikowane zmiany konstrukcyjne, odpowiednie szkolenie pilotów oraz szczegółowe ustalenia dotyczące katastrof. Chiny były pierwszym krajem, który uziemił MAX-y w marcu 2019 roku, po dwóch śmiertelnych katastrofach. W tym czasie w Państwie Środka operowało więcej samolotów typu MAX niż gdziekolwiek indziej na świecie. Chiny stanowiły około 25 proc. operatorów B737 MAX.
Kilka organów regulacyjnych na świecie zezwoliło już na powrót B737 MAX w przestworza. Wśród nich amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa (FAA), europejska agencja EASA, Brazylia i Kanada. Niedawno informowaliśmy też o tym, że zakaz lotów dla MAX-ów
zniosła Australia. Maszyny zostają powoli przywracane po ponad 20 miesiącach uziemienia.
Przypomnijmy, że 24 lutego został opublikowany kolejny już, drugi
raport w sprawie pierwszej certyfikacji MAX-ów. Dokument ma 63 strony i zawiera konkluzję, iż FAA nie posiadała kompletnej znajomości systemu bezpieczeństwa opracowanego przez Boeinga, powiązanego z obiema katastrofami. Sugeruje też, że „wciąż pozostaje wiele do zrobienia”, by zająć się nierozwiązanymi kwestiami. Dokument wylicza również „słabości w zarządzaniu i w nadzorze”.
Pierwszy raport, opublikowany w czerwcu ubiegłego roku, ujawnił, że Boeing nie dostarczał FAA wymaganych dokumentów. W grudniu Kongres Stanów Zjednoczonych znowelizował prawo regulujące sposób certyfikowania samolotów przez FAA, w szczególności stosowaną od dawana praktykę delegowania części zadań w ramach procesu certyfikacyjnego do producenta.