Niemieckie linie lotnicze Condor przegrały sądową batalię o odszkodowanie ze strony Polskiej Grupy Lotniczej - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Właściciel Polskich Linii Lotniczych LOT zaoszczędzi w ten sposób 56 mln euro. Sąd we Frankfurcie nad Menem odrzucił bowiem pozew czarterowego przewoźnika, który domagał się rekompensaty za niezrealizowaną transakcję PGL.
Condor mógł jeszcze złożyć apelacje, ale odstąpił od takiego działania. "Sąd uznał argumenty strony polskiej i oddalił powództwo w całości. Firma Condor nie wniosła apelacji. Sprawa jest definitywnie zamknięta" - przekazali przedstawiciele PGL dziennikarzowi DGP.
Niemieckie linie lotnicze od maja ubiegłego roku mają nowego właściciela, którym została
Attestor, spółka zajmująca się zarządzaniem aktywami i restrukturyzacjami. Inwestor przejął 51 proc. udziałów i zapewnił 200 mln euro na funkcjonowanie czarterowego przewoźnika. Poza tym
Attestor zobowiązał się także do wydania kolejnych 250 mln euro na
modernizację floty samolotów długodystansowych.
Condor ma swoją siedzibę w Kelsterbachu koło Frankfurtu nad Menem. To największy wakacyjny przewoźnik w Niemczech, który niedawno zyskał
nową identyfikację wizualną. Głównym hubem jest port lotniczy Frankfurt. Po bankructwie poprzedniego właściciela, którym był Thomas Cook Group, spółka została wyłączona z masy upadłościowej i wystawiona na sprzedaż.
W styczniu 2020 roku ogłoszono, że
niemieckie linie zostaną przejęte przez Polską Grupę Lotniczą, właściciela Polskich Linii Lotniczych LOT. 13 kwietnia PGL złożyła jednak
oświadczenie o rezygnacji z zakupu spółki z Hesji. Był to okres nasilenia się pandemii koronawirusa i niemal całkowitego zatrzymania ruchu lotniczego na świecie.
Eksperci podkreślali, że w takich warunkach każda transakcja w segmencie lotniczym jest bardzo ryzykowna, a spółki takie jak LOT powinny skupić się na walce o przetrwanie, a nie przejmowaniu wymagających restrukturyzacji podmiotów. Szerzej o tych tematach pisaliśmy w
specjalnym wątku poświęconym przyszłości linii Condor.