Linie lotnicze PLAY poinformowały w oficjalnym komunikacie o przewiezieniu w marcu dokładnie 111 531 pasażerów.
Wynik uzyskany w trzecim miesiącu bieżącego roku oznacza spadek o niemal 22 proc. w odniesieniu do tego samego okresu z 2024 roku.
Wówczas obsłużono dokładnie 142 918 podróżnych.
Dla tanich linii lotniczych z Islandii to już czwarty z rzędu miesiąc z dwucyfrowym spadkiem i piąty z sześciu ostatnich. Niskokosztowy przewoźnik tłumaczy to naturalnym efektem redukcji oferowania po decyzji o
zmianie modelu biznesowego.
Średni wskaźnik wypełnienia samolotów spadł do poziomu 82 proc. Dla porównania przed rokiem w marcu był na pułapie 88,1 proc. Punktualność, mierzona liczbą rejsów, startujących w ciągu kwadransa od zaplanowanej wcześniej godziny odlotu, była na poziomie 83,9 proc. W tym przypadku spadek jest jeszcze większy. Dla porównania w marcu 2024 roku była bowiem na pułapie 94 proc.
31,8 proc. obsłużonych klientów wykorzystało loty skandynawskiego niskokosztowca w podróży do innych miejsc docelowych z przesiadką w stołecznym porcie Rejkiawik-Keflavik. 37,5 proc. pasażerów przyleciało na Islandię, a 30,7 proc. odleciało z Wyspy Gejzerów. PLAY w przeciwieństwie do Icelandair nie oferują żadnych krajowych lotów.
Niskokosztowiec wiosną 2025 roku oferuje codzienne rejsy do hiszpańskiego Alicante w okresie wielkanocnym oraz pięć razy w tygodniu od maja do końca lipca. Z kolei trasa do Madrytu będzie od sierpnia do września realizowana trzy razy w tygodniu. Na kwiecień zaplanowano też inaugurację rejsów do Antalyi w Turcji. Uwagę podróżnych powinny zwrócić także takie kierunki jak Pula i Walencja. Co jednak najbardziej istotne dla polskich pasażerów, wiosną przyszłego roku oraz w okresie świąteczno-noworocznym
tanie linie lotnicze z Islandii pojawią się ponownie w Warszawie.