Choć od wyborów parlamentarnych w Hiszpanii minęły już ponad trzy miesiące, w dalszym ciągu nie uformował się nowy rząd. Koalicyjne rozmowy przeciągają się, a jednym z obszarów porozumienia pomiędzy rządzącymi socjalistami a ich koalicyjnymi partnerami jest zakazanie lotów krajowych trwających poniżej 2,5 godziny na trasach, na których istnieje alternatywa w postaci kolei dużych prędkości. Ograniczenie miałoby nie objąć lotów o charakterze tranzytowym.
Lipcowe wybory powszechne do hiszpańskiego parlamentu nie przyniosły jednoznacznych rozwiązań. Centroprawicowa Partia Ludowa wygrała wybory, lecz tak jak w Polsce PiS, w wyniku październikowych wyborów do Sejmu i Senatu, nie była w stanie samodzielnie stworzyć większości parlamentarnej. Misję utworzenia rządu otrzymał obecny premier, Pedro Sánchez, którego partia uzyskała w wyborach drugi największy wynik. Sánchezowi nie zostało jednak zbyt dużo czasu, gdyż nowy rząd musi zostać zaprzysiężony przez króla Hiszpanii do 27 listopada, w przeciwnym razie rozpisane zostaną przyspieszone wybory.
Premier Hiszpanii, aby pozostać na stanowisku szefa rządu, poszedł na dość duże ustępstwa. Wynegocjował porozumienie ze skrajnie lewicową partią Sumar oraz m.in. z katalońskimi i baskijskimi separatystami. Jednym z warunków brzegowych rozmów lewicy o nowym rządzie jest wprowadzenie zakazu lotów krajowych trwających mniej niż dwie i pół godziny, na których występuje dobra alternatywa w postaci kolei dużych prędkości. Jak wskazuje hiszpańska lewica, delegalizacja krótkich lotów dobrze wpisywałaby się w krajowy plan działań na rzecz bycia zeroemisyjnym.
Naciski lewicy
Hiszpania posiada najdłuższą sieć kolei dużych prędkości w Europie i drugą co do długości na świecie, obecnie liczy ona około 4 000 km i wciąż jest rozwijana. Jak wskazuje „Guardian” w ościennej Francji sieć szybkich kolei liczy 2 800 km, podczas gdy w Wielkiej Brytanii jest to zaledwie 110 km.
Jeśli nowe prawo zostałoby uchwalone, loty na trasach, takich jak Madryt – Barcelona, Madryt – Alicante, Madryt – Malaga, Madryt – Sevilla i Madryt – Walencja zniknęłyby z siatek połączeń kilku przewoźników. Szacuje się, że w zeszłym roku z takich połączeń skorzystało prawie 3,5 mln pasażerów, z czego ponad połowa podróżnych (1 716 000 osób) wybrała loty między Madrytem a stolicą Katalonii.
Lewica, powołując się na „niezależne” badanie, wykazuje, że rejsy na trasie Madryt – Barcelona – Madryt generują dwa razy więcej dwutlenku węgla niż dwuipółgodzinne przejazdy koleją pomiędzy dwoma dworcami kolejowymi. Innego zdania jest Iberia – flagowy przewoźnik lotniczy z Hiszpanii, który uważa, że wszystkie loty krajowe emitują mniej niż jeden proc. łącznej hiszpańskiej emisji dwutlenku węgla.
Kolej dużych prędkości nie łączy obecnie hiszpańskich lotnisk. Sytuacja powinna zmienić się w 2026 roku, kiedy do portu w Madrycie dotrą pierwsze pociągi KDP. Hiszpańskie linie obliczyły, że aby pociągi zastąpiły loty krajowe, potrzebne jest kursowanie każdego dnia od ośmiu do dziesięciu szybkich pociągów. W pierwszej fazie między lotniskami będą kursować dwa pociągi dziennie.
Ograniczenie łączności międzynarodowej
Ograniczenie lotów krajowych wpłynie negatywnie na podróżnych z mniejszych hiszpańskich miast, którzy chcieliby skorzystać z połączeń międzykontynentalnych. Chociaż loty dowozowe miałyby być objęte wyłączeniem, prezes Stowarzyszenia Hiszpańskich Linii Lotniczych, Javier Gandara, obawia się, że pasażerowie będą wybierać połączenia oferowane przez zagranicznych przewoźników zamiast krajowych operatorów.
– Pasażerowie latający na trasach krajowych to pasażerowie przesiadkowi, którzy lecą na przykład z Walencji przez Madryt Nowego Jorku. Jeśli ograniczymy krótkie loty, Hiszpanie będą nadal latać do tych miejsc docelowych, ale z wykorzystaniem innego europejskiego węzła komunikacyjnego, co spowoduje jeszcze większe zanieczyszczenie, a łączność i konkurencyjność na długich dystansach w naszym kraju zostaną ograniczone – powiedział Gandara.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.