De Havilland Canada, producent dobrze nam znanego Dasha Q400, potwierdził w środę (17 lutego) swoje zaangażowanie w globalne utrzymanie samolotów Dash 8 i nakreślił ścieżkę rozwoju całego programu tych samolotów na kolejne lata. Pandemia spustoszyła światowy przemysł lotniczy, dlatego De Havilland dokonuje przyszłościowych inwestycji w swoją organizację, systemy i infrastrukturę, aby ulepszyć maszyny Dash 8 dla obecnych i przyszłych operatorów samolotów.
Wiele głosów w branży twierdzi, że De Havilland nieco dyplomatycznie próbuje ratować program i wsparcie swoich użytkowników, a przyszłość jest bardzo niepewna. Choć z drugiej strony pojawiają się też głosy, że hulająca po całym świecie pandemia koronawirusa, która spowolniła światowe lotnictwo, może być renesansem dla mniejszych wersji rodziny Dasha: 8-300, 8-200, 8-100.
–
W pełni oczekujemy, że światowy popyt na Dash 8 powróci, gdy branża lotnicza otrząśnie się z pandemii, a cechy samolotu – w tym niskie koszty operacyjne, niski wpływ na emisję CO2 oraz możliwości w zakresie osiągów, które wspierają efektywne operacje regionalne – sprawią, że Dash 8 stanie się ważną częścią ożywienia branży lotniczej po pandemii. O jakości samolotów świadczy fakt, że od początku pandemii znacznie wyprzedziliśmy naszych konkurentów, dostarczając 11 samolotów do klientów w 2020 r. Chociaż warunki w branży pozostają wymagające, patrzymy w przyszłość, zwiększając naszą zdolność do wspierania operatorów Dash 8 i podejmując niezbędne kroki organizacyjne, aby zapewnić, że jesteśmy gotowi zaspokoić popyt w branży, gdy tylko poprawi się sytuacja – powiedział David Curtis, prezes wykonawczy Longview Aviation Capital, spółki macierzystej De Havilland Canada.
Inwestycje w platformę Dasha 8
De Havilland chce wprowadzić ulepszenia, które sprawią, że Dash 8 nadal pozostanie w czołówce rynku samolotów regionalnych na świecie poprzez następujące zabiegi:
- Inwestowanie znacznego kapitału w zespół obsługi klienta i wsparcia technicznego, sieć dystrybucji i technologie informatyczne w celu obniżenia kosztów operacyjnych platformy Dash 8;
- Opracowywanie ulepszeń i modyfikacji Dasha 8, w tym pakietów, które tworzą najlepszy w swojej klasie frachtowiec o niezrównanych właściwościach operacyjnych i finansowych;
- Wprowadzanie funkcji odnawiania kabiny, takich jak wysuwane nowe schowki na bagaż podręczny, które poprawiają efektywność kosztową eksploatowanych Dash 8;
- Aktywne wprowadzanie innowacji w całej platformie samolotów, w tym ulepszeń produktów, które zmniejszą koszty operacyjne i własnościowe oraz pomogą przygotować flotę Dashy do przejścia branży lotniczej na bardziej zrównoważony rozwój.
Oprócz tych inwestycji, De Havilland kontynuuje wsparcie dla klientów 24/7/365 oraz utrzymuje zapasy ponad 35 tys. części wymaganych do obsługi floty operacyjnej z miejsc dystrybucji części zlokalizowanych w Kanadzie i na całym świecie.
Czasowe wstrzymanie produkcji nowych samolotów
Ze względu na panujące w branży warunki, które utrudniają sprzedaż nowych samolotów, De Havilland Canada nie będzie produkował nowych samolotów Dash 8-400 w zakładach w dzielnicy Downsview w Toronto, poza obecnie potwierdzonymi zamówieniami. Jak zaznacza producent jest to odpowiedzialne i rozważne działanie, które odzwierciedla obecne warunki w lotnictwie i ograniczy obciążenie rynku i bazy zaopatrzeniowej De Havilland Canada w czasie odbudowy po pandemii. Wstrzymanie produkcji będzie miało wpływ na około 500 pracowników, którzy chwilowo stracą pracę. Głównym celem De Havillanda jest jak najszybsze wznowienie dostaw nowych samolotów, w zależności od zapotrzebowania rynku.
Zakład produkcyjny w Toronto do zamknięcia
Zakład produkcyjny w dzielnicy Downsview w Toronto
został sprzedany przez poprzedniego właściciela Bombardier Aerospace w 2018 r., wraz z ustalonymi terminami likwidacji zakładu oraz drogi startowej. Zgodnie z umową sprzedaży zawartą z Bombardierem, obecna umowa dzierżawy zakładu produkcyjnego dla programu Dash 8 wygasa pod koniec 2021 r. W związku z tym De Havilland Canada rozpoczął przygotowania do opuszczenia zakładu w drugiej połowie tego roku. Jak zapewnia producent w Kanadzie znajduje się wiele doskonałych lokalizacji dla linii montażu końcowego, a firma będzie gotowa do zaspokojenia popytu na nowe samoloty w miarę ożywienia w branży.
–
Przejście z Downsview jest krokiem w planowanej ewolucji platformy Dash 8 od poprzedniego właściciela i jest ważną częścią naszej wizji Longview Aviation Capital jako wiodącej globalnej firmy lotniczej. Chociaż ta ewolucja odbywa się na tle bezprecedensowych okoliczności w branży, widzimy przyszłość dla De Havillanda i Dasha 8, który jest samolotem definiującym segment i nigdy nie był w lepszych rękach. Jesteśmy również jedyną firmą, która z powodzeniem wprowadziła na rynek samolot wycofany z produkcji, a nasz zespół przywrócił do produkcji słynny model Series 400 Twin Otter. Jesteśmy w pełni zaangażowani w rozwój Dash 8 i zamierzamy dalej zwiększać jego możliwości i osiągi, aby w przyszłości pozostać liderem na rynku samolotów regionalnych – dodał Curtis.
Do tej pory 155 linii lotniczych i firm leasingowych zamówiło łącznie 1310 samolotów z rodziny Dasha. Do tej pory dostarczono 1295 maszyn: 299 Dash 8-100, 105 Dash 8-200, 267 Dash 8-300 oraz 635 serii 400 (sprzedawany głównie jako Q400).
Eurolot polskim akcentem Typowego Dasha
W ostatnich tygodniach branżę lotniczą w Polsce obiegła informacja
o planach wycofania samolotów Q400 z floty LOT-u. Z jednej strony to dość zaskakująca informacja, bo samoloty te są o wiele tańsze w użytkowaniu niż embraery E170, które mają przejąć trasy Q400, z drugiej strony, to może być to jedyna szansa na próbę ujednolicenie floty i odejście od umów leasingowych dla Q400. O tym jak wyglądała ich historia w Polsce możecie przeczytać w artykule "
Q400 znikną z floty LOT-u. Tak wyglądała ich historia w Polsce (Zdjęcia)".