Linie lotnicze Delta Air Lines uruchomią pierwszą w historii trasę do Nowej Zelandii – informuje serwis "Routes". Przewoźnik z Atlanty połączy Los Angeles z Auckland.
Inauguracyjny rejs zaplanowano dopiero na 28 października 2023 roku. Codzienne loty na dystansie 10 480 km obsłuży szerokokadłubowy airbus A350-900, który w zależności od konfiguracji może zabrać na pokład 306 lub 339 pasażerów.
Przed wybuchem kryzysu wywołanego wirusem COVID-19 bezpośrednie rejsy między Los Angeles i Auckland oferowały zarówno Air New Zealand, jak i American Airlines. Narodowy przewoźnik Nowej Zelandii latał nawet dwa razy na dobę, natomiast linie lotnicze z Dallas ograniczały się do jednej rotacji, której nie zdecydowały się wznowić po pandemii.
Obecnie tylko Air New Zealand obsługują analizowaną bezpośrednią trasę, oferując dziesięć lotów w tygodniu z wykorzystaniem boeinga 777-300ER. Trzy razy w tygodniu natomiast połączenie Auckland – Papeete – Los Angeles realizują linie lotnicze Air Tahiti Nui, oczywiście z pomocą swoich
efektownie malowanych Dreamlinerów. To daje jednak w sumie wciąż niespełna 49 proc. poziomu oferowania sprzed czterech lat. Dlatego Delta Air Lines zdecydowały się uzupełnić lukę na tym rynku.
Wejście przewoźnika z Atlanty do Nowej Zelandii poprzedzi równie interesująca konkurencja Qantas z Air New Zealand na trasie Auckland – Nowy Jork JFK. Narodowy przewoźnik Australii w sierpniu zainauguruje bowiem rejsy z Sydney do największego miasta Stanów Zjednoczonych z międzylądowaniem w Auckland zamiast Los Angeles.
Delta Air Lines oprócz planów związanych z Nową Zelandią potwierdziły również zaplanowany na 12 maja start połączenia Atlanta – Nicea. Codzienne loty obsłużą w tym przypadku boeingi 767. Ponadto już od 16 kwietnia z największego miasta i stolicy stanu Georgia będzie można przemieścić się każdej doby do Tel Awiwu, a od 25 maja, również na pokładzie boeinga 767, będzie można trzy razy dziennie polecieć z nowojorskiego portu JFK do paryskiego lotniska Charles de Gaulle.