Linie lotnicze Air Tahiti Nui podwoją wiosną przyszłego roku częstotliwość rejsów do Tokio - informuje "Air Journal".
Przewoźnik z Polinezji Francuskiej zaoferuje swoim klientom od 26 marca cztery loty w tygodniu między portami Papeete-Faa'a oraz Narita w stolicy Japonii. W sezonie zimowym, a konkretnie od 29 października, zrealizuje na tej trasie dwa rejsy w tygodniu. Najbliższe dwa miesiące to jednak wciąż oczekiwanie na wznowienie usługi zawieszonej z powodu restrykcji związanych z COVID-19.
Loty obsłużą oczywiście
efektownie pomalowane Dreamlinery wersji 787-9, które zaoferują podróżnym 20 foteli w klasie biznes, 32 klasie premium ekonomicznej oraz 232 miejsca w klasie ekonomicznej.
Wyloty z portu Papeete-Faa'a zaplanowano w poniedziałki, czwartki, piątki oraz niedziele o godz. 7:30 lokalnego czasu. Lądowania w Tokio przewidziano na godz. 14:05, ale dopiero następnego dnia, ze względu na linię zmiany daty. Rejs powrotny odleci ze stolicy Japonii w poniedziałki, wtorki, piątki oraz soboty o godz. 17:40 i dotrze na miejsce docelowe o godz. 9:30 lokalnego czasu tego samego dnia. Podróż potrwa w granicach jedenastu godzin.
Air Tahiti Nui obsługują obecnie od czterech do siedmiu lotów tygodniowo między Papeete a Paryżem z międzylądowaniem w Los Angeles, a także od trzech do czterech rejsów tygodniowo między Papeete i Los Angeles oraz jeden lot w tygodniu do Auckland w Nowej Zelandii. Przewoźnik z Polinezji Francuskiej, którego flota składa się wyłącznie z czterech boeingów 787-9 (zastąpiły pięć wycofanych z eksploatacji w 2019 roku czterosilnikowych airbusów A340-300), na początku października zainauguruje jeszcze nowe połączenie do Seattle.