Port lotniczy w Dublinie zainwestował 320 mln euro w budowę nowego pasa startowego i pragnie zmienić ograniczenia dotyczące nocnych operacji w celu zwiększenia liczby lotów do stolicy Irlandii. Nie wszystkim decydentom z Zielonej Wyspy podoba się jednak ten pomysł.
Przed wybuchem pandemii koronawirusa lotnisko w Dublinie było jednym z najbardziej ruchliwych w całej Unii Europejskiej i zarazem jednym z najszybciej rozwijających się. Właśnie w tym porcie ląduje ponad 80 proc. podróżnych przybywających do Irlandii.
Władze stołecznego lotniska, w odpowiedzi na przyszłe potrzeby pasażerów, złożyły wniosek do rady hrabstwa Fingal z prośbą o przedłużenie godzin pracy. Największy port Zielonej Wyspy dąży także do zniesienia ograniczenia liczby lotów w godzinach od 23:00 do 7:00. Limit ma wejść w życie w 2022 roku, kiedy zostanie udostępniony nowy północny pas startowy – 10L 28R.
Port lotniczy w Dublinie proponuje zastąpienie ograniczenia całorocznym limitem hałasu nocnego w godzinach od 23:30 do 6:00. Władze stołecznego lotniska zabiegają również o pozwolenie na starty i lądowania z nowego północnego pasa startowego w godzinach od 23:00 do północy oraz od 6:00 do 7:00. Propozycja jest szeroko komentowana. Rada hrabstwa Fingal otrzymała już w tej sprawie 250 wniosków do rozpatrzenia.
Propozycję wydłużenia godzin funkcjonowania największego portu Irlandii popierają
Ryanair oraz
Aer Lingus, najwięksi przewoźnicy powietrzni Zielonej Wyspy. Izba Handlowa Dublina również skłania się w stronę złagodzenia obowiązujących przepisów i ograniczeń. Są jednak głośno protestujący.
Roderic O'Gorman z Partii Zielonych przekonuje, że proponowane zmniejszenie ograniczeń na stołecznym lotnisku zagraża ciszy i spokoju obywateli zamieszkałych w pobliżu powstającego nowego pasa startowego. – Chcemy odrzucić ten projekt i utrzymać obecne limity. Poziom hałasu, którego oni teraz doświadczają, byłby znacznie większy, a to jest niedopuszczalne – atakuje pomysłodawców O'Gorman.
Ostateczną decyzję podejmie Aircraft Noise Competent Authority (ANCA), krajowy organ regulacyjny. Lotnisko w Dublinie musi jeszcze zaczekać po złożeniu wniosku na konsultacje społeczne i ewentualne korekty propozycji. Dopiero wówczas uzyska ostateczną odpowiedź. Data podjęcia decyzji pozostaje jeszcze na tym etapie nieznana.