Wdrożony przez linie Etihad plan restrukturyzacyjny przyniósł zamierzony skutek – emiracki przewoźnik stał się rentowny, co pozwala na wzrost ogólnego biznesu. Przychody z dziewięciomiesięcznej działalności przekroczyły pięć mld dolarów, a zysk netto wyniósł 368 milionów.
Obfitość Zatoki Perskiej vel Arabskiej w „czarne złoto” skłoniła władze państw regionu do zakładania za petrodolary linii lotniczych, które po fali wzrostu zwykle zaczęły przynosić starty, gdyż duża liczebność operatorów utrudniała rentowne konkurowanie, zmuszając przewoźników do sprzedaży biletów po cenach dumpingowych, aby tylko wygrać walkę o pasażera.
Jednym z takich przykładów są Zjednoczone Emiraty Arabskie, a konkretnie Emirat Abu Zabi, który pozazdrościł pobliskiemu Dubajowi sukcesu Emirates. Szejkowie ze stolicy bliskowschodniego państwa założyli więc linie Etihad. Szybkie tempo wzrostu sieci połączeń, liczby lotów i samolotów, nie przyniosło zamierzonego celu – przewoźnik zaczął notorycznie odnotowywać duże straty. Gdyby nie państwowy zastrzyk gotówkowy, Etihad dawno by zbankrutował.
Przewoźnik, który od roku jest głównym operatorem nowego terminalu na stołecznym lotnisku –
nową infrastrukturę pasażerską portu w Abu Zabi można określić mianem dzieła lotniczej architektoniki, zdecydował się zrestrukturyzować działalność. Jednym z działań zaradczych były drastyczne cięcie sieci połączeń, jak i wycofanie starzejących się samolotów i postawienie na nowoczesne airbusy A350 i boeingi 787. Linie Etihad skupiły się na obsługiwaniu lukratywnych tras, przewożąc pasażerów wysokopłatnych.
Przyjęty plan przyniósł założony cel – linie powróciły do zysków, stając się rentownym operatorem. Potwierdza to tegoroczna działalność. Przychody Etiahdu po trzech kwartałach przekroczyły barierę pięciu mld dolarów amerykańskich, podczas gdy w zeszłym roku były one niższe o ponad 900 mln dolarów, z czego działalność pasażerska (obsłużone zostało 13,6 mln pasażerów) wygenerowała aż 4,1 mld dolarów. Zysk netto zamknął się w kwocie 368 mln dolarów, więcej o 146 mln niż w analogicznym okresie roku 2023.
Dobre wyniki finansowe skłoniły Etihad do uruchomienia lotów na nowych trasach. Obecnie linie latają do 83 destynacji, a w czerwcu 2025 roku do sieci połączeń dołączy Warszawa. Do 95 samolotów wzrósł stan liczebności floty, którą trzon stanowią Dreamlinery.
Rynek Lotniczy ostatnio sprawdził biznes klasę w B787-10 Etihadu.