W środę (24 lutego) w Porcie Lotniczym Warszawa-Modlin odbyło się spotkanie właścicieli, dotyczące ewentualnego przejęcia udziałów spółki przez prywatnego inwestora. Choć przedstawiciele lotniska nie podają na razie nazwy konkretnego podmiotu, z opisu wynika, że może to być grupa Egis Airports Network.
W ubiegłym tygodniu
pisaliśmy, że do borykającego się z problemami finansowymi i kryzysem pandemii lotniska Warszawa-Modlin zgłosił się prywatny inwestor, zainteresowany kupnem udziałów. Port lotniczy ma obecnie czterech właścicieli – to samorząd Mazowsza (35,2 proc.) i Nowego Dworu Mazowieckiego (4,48 proc.), Agencja Mienia Wojskowego (32,04 proc.) i Przedsiębiorstwo Porty Lotnicze PPL (28,28 proc.). W środę spotkali się oni, aby rozważyć propozycję kupna udziałów.
Władze spółki nie chcą na razie zdradzać szczegółów spotkania. Od przedstawiciela Lotniska Warszawa-Modlin dowiedzieliśmy się, że propozycja inwestora wzbudziła zainteresowanie głównych udziałowców, a władze lotniska są „dobrej myśli”. Pomysł sprzedaży choć części udziałów nie przepadnie. Jak podkreślają przedstawiciele spółki, „to sytuacja wyjątkowa, która nie zdarza się często na polskim rynku lotniczym”, a właściciele to doceniają.
Ewentualny inwestor chce rozwijać podwarszawski port i dokapitalizować spółkę. O potencjalnym kontrahencie dowiedzieliśmy się, że posiada udziały w 17 lotniskach na 4 kontynentach. W 2019 roku te 17 lotnisk obsłużyło w sumie 30 mln pasażerów i 330 tys. ton ładunków. Opis odpowiada grupie Egis Airports Network, która posiada udziały m.in. w porcie lotniczym Larnaka na Cyprze, w Antwerpii czy Sao Paulo w Brazylii oraz Polinezji Francuskiej.
By móc się rozwijać Modlin musi powiększyć terminal, stworzyć kolejne miejsca postojowe dla samolotów przewoźników i zwiększyć ilość miejsc parkingowych. Z uwagi na dobre położenie port mógłby obsługiwać także samoloty cargo, co dałoby duży impuls dla rozwoju całego otoczenia lotniska. Do tego potrzebna jest też cała infrastruktura, konieczna do obsługi tego typu ruchu.