Linie El Al Israel Airlines prowadzą negocjacje w sprawie zakupu samolotów wąskokadłubowych od Airbusa lub Boeinga, poinformował Reuters. Pytana o ten wątek Dina Ben-Tal Ganancia, dyrektor generalna El Al, powiedziała, że firma podejmie decyzję jeszcze w tym roku.
Jeśli El Al wybierze Airbusa, będzie to jego pierwsze zamówienie na samoloty inne niż Boeinga. Firma zamierza użytkować flotę wąskokadłubową składającą się z 28 do 31 samolotów jak to miało miejsce w 2021 r.
Na razie nie wiadomo czy linia lotnicza zamierza złożyć bezpośrednie zamówienie u Airbusa lub Boeinga, czy też planuje wydzierżawić nowe samoloty od lessorów.
- Istnieje wiele kwestii związanych z łańcuchem dostaw sród producentów samolotów i to nieco ogranicza szybki wybór floty, a fakt, że jesteśmy w stanie wojny, opóźnił nieco nasze rozmowy, głównie dlatego, że producenci nie byli chętni do przylotu do Izraela - powiedziała Dina Ben-Tal Ganancia, dyrektor generalna El Al.
Flota izraelskiego przewoźnikaFlota El Al składa się obecnie z 47 boeingów: 17 B737-800NG, ośmiu B737-900ER, sześciu B777-200ER, czterech B787-8 oraz 12 B787-9 Dreamliner. Linia obecnie oczekuje na dostawę dwóch boeingów B787-9 Dreamliner.
Według danych portalu ch-aviation linia leasinguje 24 samoloty od dziewięciu firm leasingowych: AerCap, Aero Capital Solutions, Air Lease Corporation, Aviation Capital Group, BBAM, Carlyle Aviation Partners, Genesis Aircraft Services, Macquarie AirFinance i ORIX Aviation.
El Al ze sporymi zyskamiIzrael w dalszym ciągu toczy działania wojenne z Hamasem, lecz po narodowym przewoźniku lotniczym bliskowschodniego państwa kryzysu nie widać. Samoloty El Al-u nigdy nie przestały latać, a udanie przeprowadzona restrukturyzacja pozwoliła izraelskim liniom na wygenerowanie zysku netto. El Al, w roku 2023, zarobił na czysto 125 mln dolarów.
Zeszły rok pokazał, że obrany przez Dinę Ben-Tal Ganacię kurs okazał się dobry. Przychody z głównej działalności osiągnęły rekordowy poziom 2,5 mld dolarów amerykańskich, podczas gdy w rekordowym dla branży roku 2019 całkowity wynik był o 300 mln gorszy. Zeszłoroczna przepustowość, która mierzona jest w fotelokilometrach (ASK) wyniosła 88 proc. poziomu sprzed pandemii. Więcej o tym w artykule "
El Al: Spory zysk mimo toczącej się wojny".