Emirates powrócą jesienią do Adelajdy

Przywrócone połączenie zaspokoi rosnące zapotrzebowanie na podróże do i z Australii Południowej oraz umożliwi pasażerom komfortowe podróżowanie między ponad 140 kierunkami w globalnej siatce tras przewoźnika z Bliskiego Wschodu.

Linie Emirates po raz pierwszy uruchomiły połączenie do Adelajdy w 2012 roku, a w 2019 roku przewiozły ponad 165 tys. pasażerów między Dubajem a Adelajdą. Do 1 grudnia, kiedy Emirates wznowią również drugie codzienne połączenie do Perth, przewoźnik będzie oferował 77 lotów tygodniowo z Australii z możliwością przewozu 68 tys. pasażerów tygodniowo do i z Australii, powracając do swojej wydajności sprzed pandemii.

Powrót Emirates to kamień milowy w procesie odbudowy Australii Południowej po pandemii. Komisja Turystyki Australii Południowej szacuje, że codzienne bezpośrednie loty przewoźnika z Dubaju bez międzylądowania wygenerują ponad 62 mln dolarów rocznie i stworzą ponad 315 pełnoetatowych miejsc pracy związanych z turystyką dla mieszkańców Australii Południowej. Każdy lot będzie również oferował 14 ton przestrzeni ładunkowej, łącznie 196 ton tygodniowo między Dubajem a Adelajdą. Szacuje się, że wartość eksportu towarów wyniesie 98 milionów dolarów rocznie, co daje łączne szacunkowe przychody wygenerowane przez loty Emirates do Adelajdy w wysokości 160 mln dolarów.

Połączenie z Adelajdą, które będzie obsługiwane codziennie przez boeinga 777-200LR z 38 miejscami w klasie biznes i 264 miejscami w klasie ekonomicznej, to 302 miejsca na rejs i ponad 4200 miejsc tygodniowo. Klasa biznes Emirates na trasie do Adelajdy będzie oferować konfigurację 2-2-2. Ponowne uruchomienie połączenia Emirates Dubaj - Adelajda stanowi istotne wzmocnienie tradycyjnie silnych rynków europejskich w Australii Południowej, a także w Wielkiej Brytanii, na Bliskim Wschodzie, w Indiach i na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych.

Linie Emirates obsługują obecnie Australię, oferując 63 loty tygodniowo do Brisbane, Perth, Sydney i Melbourne. Rejsy są obsługiwane przez airbusy A380 i boeingi 777, które przewożą 56 tys. pasażerów tygodniowo do i z tych dużych miast.