Linie Emirates poinformowały w oficjalnym komunikacie o wznowieniu od 1 sierpnia rejsów pasażerskich do Clark na Filipinach. Loty będą realizowane w częstotliwości sześć razy w tygodniu.
Narodowy przewoźnik Zjednoczonych Emiratów Arabskich po wznowieniu usługi do Clark będzie latał już do dwóch ośrodków na Filipinach. 11 czerwca bezpośrednie rejsy z Dubajem zyskała bowiem stołeczna Manila.
Emirates powiększyły w ten sposób do trzynastu liczbę miejsc docelowych w dziesięciu krajach, do których dotrą w regionie Azji Południowo-Wschodniej i Azji Wschodniej. Wszystkie loty do Clark będą obsługiwane przez Boeinga 777-300ER.
Rejsy w poniedziałki, środy i soboty będą oznaczone jako EK2520. Wylot z Dubaju zaplanowano na godz. 2:55. Lądowanie na Filipinach o 15:45 lokalnego czasu. Start rejsu powrotnego z Clark, oznaczonego jako EK338, ustalono na godzinę 17:15 i dotrze do Dubaju o godzinie 21:40.
Loty do Clark we wtorki, czwartki i piątki będą oznaczone jako EK2572. Wylot z Dubaju zaplanowano na godzinę 04:50, a przylot na Filipiny o godz. 17:40 lokalnego czasu. Rejsy powrotne, oznaczone jako EK338, wystartują z Clark o godzinie 19:10.
B777-300ER wyląduje nad Zatoką Perską o godzinie 23:35.
Emirates dotrze w ten sposób już do 68 miejsc docelowych na całym świecie, łącząc Dubaj z miastami w Europie, Ameryce Północnej i Południowej oraz Afryki i Azji. Jeden z największych ośrodków Bliskiego Wschodu został ponownie otwarty dla zagranicznych podróżnych po zniesieniu rządowych restrykcji Zjednoczonych Emiratów Arabskich na początku bieżącego miesiąca.
Wcześniej
linia lotnicza z Półwyspu Arabskiego wznowiła również połączenia do ośmiu miast Starego Kontynentu. Rejsy z jednego największych ośrodków Bliskiego Wschodu zyskały
Londyn i Paryż oraz Ateny, Barcelona, Genewa, Glasgow, Larnaka, Monachium, a także Rzym. Przewoźnik z Dubaju uruchomił także loty do Waszyngtonu. Wznowioną siatkę międzynarodowych połączeń uzupełnią Bruksela i
Sztokholm.