Działalność Enter Aira rośnie. Czarterowy przewoźnik podpisuje coraz większe umowy z biurami podróży, notując rekordowe wyniki finansowe. Zarząd polskich linii nie zamierza spocząć na laurach, gdyż – jak dowiedział się Rynek Lotniczy – podpisane zostały listy intencyjne na pozyskanie w 2025 r. dwóch B737-800 i jednego B737 MAX 8. „Nowych” samolotów ma być jednak więcej.
W bieżącym roku flota Enter Aira zwiększyła się o pięć samolotów: jednego B737-800 i cztery B737 MAX 8. Na tę chwilę czarterowe linie lotnicze realizują loty do wakacyjnych destynacji za pomocą 33 maszyn, z czego wąskokadłubowych boeingów nowej generacji jest już dziewięć.
W czasie, kiedy inwestycja bezpośrednia w nowe samoloty jest dla wielu linii lotniczych nie osiągalna, z pomocą przychodzą leasingodawcy, którzy oferują umowy najmu krótko- lub długoterminowego. Problemem staje się jednak
miesięczna cena dzierżawy, która jest o 100 tys. dolarów wyższa niż dwa/trzy lata temu. – Jest duży popyt, pomimo tego, że ceny tak strasznie rosną. Wynajem samolotów drożeje miesięcznie nawet o 50 proc. – wskazał w czasie Kongresu Rynku Lotniczego Grzegorz Polaniecki, dyrektor generalny Enter Aira.
Mimo że dostępność samolotów, zarówno z rynku pierwotnego, jak i wtórnego, jest bardzo ograniczona, to czarterowe linie, mając
dobry rating wśród firm leasingowych, są w stanie pozyskiwać „nowe” maszyny. Jak dowiedział się Rynek Lotniczy, Enter Air podpisał listy intencyjne, które – jeśli zostaną sfinalizowane, a jest to wielce prawdopodobne – poskutkują odbiorem w przyszłym roku trzech kolejnych samolotów. Flota Enter Aira powinna wzbogacić się o dwa B737-800 i jednego B737 MAX 8. Przewoźnik prowadzi prace, aby liczba „nowych” samolotów była większa, gdyż popyt na usługi linii znacząco przewyższa moce przerobowe.