Prywatny przewoźnik Enter Air pozyskał kolejnego Boeinga 737-800. To 24 maszyna w barwach linii. Dodatkowy samolot zwiększy możliwości przewozowe w sezonie letnim i pozwoli obsłużyć ruch turystyczny po wygaśnięciu epidemii koronawirusa.
Najnowszy samolot Enter Air – SP-ESH ma 11 lat i 189 miejscową konfigurację, został pozyskany w ramach leasingu operacyjnego. Samolot przyleciał z Omanu do bazy w Warszawie w sobotę (28 marca).
– Na rynku lotniczym panuje obecnie bardzo duża niepewność, związana z zawieszeniem lotów i wpływem koronawirusa na branżę. Sytuacja jest bez precedensu, jednak po okresie spowolnienia ludzie wrócą do latania. Polska wzięła się ostro za walkę z wirusem, a w kurortach wakacyjnych wirusa nie ma. Przygotowujemy się więc do wysokiego sezonu, część konkurentów może mieć kłopoty, chcemy to wykorzystać i umocnić pozycję na europejskim rynku przewozów turystycznych. Z wszystkich wcześniejszych kryzysów w branży Enter Air wychodził wzmocniony, podejmujemy działania, aby tym razem było podobnie – mówi Grzegorz Polaniecki, prezes zarządu Enter Air.
Przewoźnik wydaje się nie obawiać o swój biznes w dobie walki z koronawirusem. Jak zapewniał
w rozmowie z nami prezes linii, Enter Air jest przygotowany na awaryjne scenariusze. – Współpracujemy z bankami i innymi instytucjami finansowymi w celu zapewnienia odpowiedniego zapasu środków na czas kryzysu. Nie zwijamy działalności, a tylko ograniczamy koszty. Jak rynek ruszy z powrotem to obsłużymy naszych pasażerów. Cala branża rozumie powagę sytuacji i współpracuje – mówił Polaniecki.
Samoloty Enter Air obsługują ponad 200 destynacji. Na warszawskiej giełdzie przewoźnik jest od 19 czerwca 2015 roku, kiedy to zdecydował się zainwestować w cztery Boeingi – po dwa 737-800NG oraz uziemione B737 MAX 8. Przed rokiem spółka nabyła również za 2 mln zł 49 proc. udziałów w szwajcarskiej linii lotniczej Germania Flug AG, planując budowę marki „Chair”.