Linie lotnicze Etihad Airways rozpoczną w marcu przyszłego roku rejsy na trasie z Izraela do Zjednoczonych Emiratów Arabskich – poinformowano w oficjalnym komunikacie. Przewoźnik z Abu Zabi zamierza codziennie latać do Tel Awiwu.
Etihad Airways wyznaczyły inaugurację, wzbudzającej wiele pozytywnych emocji usługi, na 28 marca. Połączenie zostanie tak zaplanowane, aby pasażerowie wylatujący z Tel Awiwu mogli w Abu Zabi trafić na dogodne przesiadki do Chin, Tajlandii, Indii czy Australii.
Przewoźnik z Bliskiego Wschodu wykorzysta do obsługi tej trasy jednego ze swoich dziesięciu airbusów A321-200.
Zjednoczone Emiraty Arabskie i Izrael nawiązały dopiero w tym roku formalne stosunki dyplomatyczne. Komunikatowi o uruchomieniu długo wyczekiwanych rejsów powietrznych między tymi krajami nie przeszkodziła nawet druga fala pandemii koronawirusa SARS-CoV-2.
Skupiające się na trasach z Abu Zabi linie Etihad postawiły na Tel Awiw, czyli ekonomiczne centrum kraju znad wybrzeża Morza Śródziemnego. Ten sam kierunek obrały również linie flydubai, El Al, Israir i Arkia, latające z Dubaju. Etihad, flydubai oraz El Al w ostatnich miesiącach realizowały już usługi czarterowe i cargo między Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i Izraelem. Teraz przyszła wreszcie właściwa pora na bezpośrednie rejsy pasażerskie.
Oba państwa z Bliskiego Wschodu zyskają w ten sposób przede wszystkim wiele nowych możliwości biznesowych. Wcześniej obywatele Izraela mogli liczyć na loty w tym kierunku jedynie przez główny węzeł Turkish Airlines w Stambule. - To dla obu stron historyczna chwila. Wierzymy mocno w rozwój handlu i turystyki, zarówno między tymi dwoma krajami, jak i w całym regionie - podkreślił Mohammad Al Bulooki, reprezentujący grupę Etihad.