Ekologiczny lot zorganizowany przez Etihad Airways 13 stycznia na trasie z Abu Zabi do Brukseli miał za zadanie pokazać nowe proekologiczne rozwiązania możliwe do wprowadzenia przez przewoźników lotniczych. Jednym z nich było podawanie dodatkowych posiłków zamawianych w klasie biznes na naczyniach z otrąb pszennych produkowanych przez polską firmę Biotrem
Jak podkreśla Etihad ekologiczny lot miał zaprezentować najnowsze proekologiczne rozwiązania i pokazać, co branża może zrobić dla ochrony środowiska. Lot EY 57 był wykonywany Boeingiem 787 Dreamliner, co samo w sobie miało już zapewnić o 15% mniejsze zużycie paliwa niż w przypadku maszyn używanych wcześniej przez Etihad. Przy współpracy z Eurocontrol udało się zoptymalizować trasę przelotu, co pozwoliło na dalsze zmniejszeni emisji CO2.
Tony Douglas stojący na czele Etihad Aviation Group podkreślał przy tej okazji, że kluczowym wyzwaniem dla branży transportu lotniczego jest sprostanie rosnącemu popytowi przy jednoczesnym zmniejszeniu emisji CO2 i redukcji odpadów generowanych przez przewoźników. To właśnie dlatego Etihad zamierza inwestować nie tylko w odnowienie floty poprzez wprowadzanie Airbusów A350-1000 i A321neo oraz Boeingów B777-9, ale także poprzez współpracę z dostawcami czystszego paliwa czy innych rozwiązań sprzyjających środowisku.
Podczas wspomnianego lotu do Brukseli zdecydowano się więc na zminimalizowanie zużycia plastiku m.in. poprzez usunięcie torebek foliowych, w które pakowane były koce, czy zastąpienie tradycyjnych opakowań na słuchawki wykonanymi z papieru (klasa ekonomiczna) bądź aksamitu (klasa business), wykorzystanie lekkich metalowych sztućców, wielorazowych opakowań aluminiowych czy poddających się recyklingowi opakowań tetra-pak.
Z naszego punktu widzenia najciekawsze jest jednak to, że dodatkowe posiłki zamawiane w klasie business podawano w naczyniach wykonanych z otrąb pszennych przez polską firmę Biotrem. Jak podkreślają przedstawiciele krajowego producenta zostały one dostarczone po wcześniejszych ustaleniach i testach przeprowadzonych we współpracy z przedstawicielami linii.
Był to jednorazowy projekt, ale producent ma nadzieję na kontynuacje współpracy. – Od pewnego czasu staramy się zainteresować naszą ofertą produktową dużych przewoźników lotniczych i kolejowych na całym świecie. Szczególnie w Europie, gdzie już niedługo zacznie obowiązywań dyrektywa zakazująca sprzedaży plastikowych naczyń i opakowań jednorazowego użytku – mówi Artur Bednarz z marketingu Biotrem. Jak dodaje ze względu na tajemnicę handlową nie może wymienić nazw potencjalnych kontrahentów.
Tak wyglądają naczynia produkowane przez Biotrem.Podkreśla także, że wdrożenie do powszechnego użycia takich produktów wymaga wielu testów i jest dość czasochłonny. Obecnie firma oferuje naczynia wykonane ze sprasowanych otrąb pszennych i sztućce wykonane z tworzyw pochodzenia roślinnego. Pracuje także nad biodegradowalnymi opakowaniami Branbox do posiłków na wynos, gwarantującymi odporność na płyny do 48 godzin.
– Dział badań i rozwoju Biotrem pracuje także nad innymi materiałami, które moglibyśmy wykorzystać w procesie produkcji. Testy z użyciem otrąb kukurydzianych, wodorostów, pochodnych manioku czy konopi przyniosły bardzo dobre rezultaty, więc wkrótce znacznie rozszerzymy naszą ofertę o nowe produkty – zaznacza Bednarz.
Zmiana przepisów na poziomie Unii Europejskiej, która doprowadzi do konieczności porzucenia plastikowych jednorazówek przez linie lotnicze, autobusowe czy przewoźników kolejowych jest już znana i polskim przedsiębiorcom. PLL LOT pracuje nad nowym rozwiązaniem, swoje pomysły ma także PKP Intercity.
Szerzej pisaliśmy o tym w maju poprzedniego roku w tekście pt. "LOT walczy z plastikiem".