Europejska Organizacja ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej (Eurocontrol) opublikowała najnowsze prognozy dotyczące ruchu lotniczego w pierwszych ośmiu miesiącach 2023 roku.
Scenariusz bazowy zakłada, że w lipcu oraz sierpniu na Starym Kontynencie ruch lotniczy osiągnie 95 proc. poziomu sprzed pandemii koronawirusa SARS-CoV-2. W styczniu i lutym ten pułap spadnie do 86 proc. W kolejnym miesiącu odzyska aktualne teraz 88 proc.
Na poprawę statystyk trzeba poczekać aż do kwietnia. Wówczas ruch lotniczy powinien osiągnąć 91 proc. poziomu sprzed kryzysu wywołanego wirusem COVID-19. Maj pozwoli przywrócić pułap 92 proc. Czerwiec natomiast przyniesie już 94 proc. Nieznacznie lepiej powinno być jeszcze w dwóch letnich miesiącach.
Scenariusz optymistyczny Eurocontrol przewiduje znacznie szybszy wzrost od marca. Wówczas ruch lotniczy na Starym Kontynencie osiągnie już pułap 95 proc. poziomu sprzed pandemii koronawirusa SARS-CoV-2. Kwiecień przyniesie natomiast pułap 98 proc.
Zrównanie ze statystykami z 2019 roku nastąpi w maju, a kolejne trzy miesiące pozwolą przebić poziomy sprzed kryzysu wywołanego wirusem COVID-19. Zakładany pułap na czerwiec to już 102 proc. Lipiec przyniesie nawet 104 proc. Najlepszy sierpień pozwoli z kolei na poziom 105 proc.
Scenariusz pesymistyczny przewiduje w pierwszych dwóch miesiącach przyszłego roku spadek do poziomu 80 proc. Dopiero od marca ruch lotniczy zacznie się poprawiać, ale bardzo powoli. Na lipiec i sierpień prognozowane jest bowiem pułap 87 proc. sprzed pandemii koronawirusa SARS-CoV-2. To nawet mniej niż aktualnie.