Eurocontrol uzgodnił pakiet finansowy. 1,1 mld euro odroczonych opłat linii lotniczych

Pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 sprawiła, że liczba codziennych lotów w europejskiej przestrzeni powietrznej spadła o 90 proc. To drastyczne ograniczenie operacji prawdopodobnie potrwa jeszcze przez kilka tygodni, dlatego branża lotnicza zwróciła się do państw członkowskich Eurocontrol o wsparcie, aby poradzić sobie z nagłym i znaczącym kryzysem przepływów pieniężnych.

– Bardzo się cieszę, że nasze państwa członkowskie zatwierdziły ten niezbędny środek. Zapewni bardzo potrzebne wsparcie płynności. Wiele linii lotniczych skontaktowało się z Eurocontrol, aby potwierdzić, że nie będą w stanie poradzić sobie z płatnościami – wyznał Eamonn Brennan, dyrektor generalny Eurocontrol, organizacji zrzeszającej 41 państw członkowskich.

– Przy zmniejszeniu ruchu o 90 proc. nasze państwa członkowskie podjęły wspólne wyzwanie. To odroczenie płatności złagodzi bezpośrednie obciążenie linii lotniczych i zapewni pewność planowania finansowego zarówno liniom lotniczym, jak i instytucjom zapewniającym służby żeglugi powietrznej (ANSP), kiedy płatności będą dokonywane po ustąpieniu kryzysu – przekonuje Brennan.

– Ważne jest, aby docenić ogromne wsparcie udzielone przez nasze państwa członkowskie na ten cel, wraz z ich instytucjami zapewniającymi służby żeglugi powietrznej, ponieważ zapewni ono niezbędną pomoc branży lotniczej w bieżącej potrzebie – podsumował dyrektor generalny Eurocontrol.

Polska Agencja Żeglugi Powietrznej na razie nie skomentowała uzgodnionego porozumienia. Odroczenie opłat stawia pracowników obsługi naziemnej w trudnej sytuacji, bowiem za swoją odpowiedzialną działalność nie będą pobierać wynagrodzenia w najbliższym czasie, chociaż nie mogą opuścić stanowisk pracy. Pakiet finansowy europejskiej organizacji z ich perspektywy jest dobrym rozwiązaniem tylko dla linii lotniczych. 

"Wspieranie krótkoterminowej płynności nie wystarczy"

Decyzję Eurocontrol przyjęła natomiast z umiarkowanym zadowoleniem grupa A4E. Najbardziej pożądanym rozwiązaniem dla stowarzyszenia byłoby zniesienie opłat za cały 2020 rok, a nie tylko od lutego do maja. Tylko taki krok zapewni przetrwanie branży i pomoże w jej odrodzeniu. Zamknięcie granic z powodu wirusa COVID-19 spowodowało bowiem spadek aż o 95 proc. ruchu lotniczego przewoźników, zrzeszonych w A4E. Niektórzy nawet całkowicie zawiesili działalność.

– Dziękujemy państwom członkowskim za ich ogromne wsparcie podczas tego niespotykanego kryzysu. Patrząc jednak na najnowsze wydarzenia, jasne jest, że wspieranie krótkoterminowej płynności nie wystarczy, aby zapewnić przetrwanie sektora lotniczego i zachować funkcjonowanie rynku dla pasażerów – wyznał Thomas Reynaert, dyrektor zarządzający A4E. – Dalsze środki wsparcia, w tym całoroczne zniesienie opłat ATC, zapewniłyby liniom lotniczym elastyczność potrzebną do powrotu na nogi po przejściu tego kryzysu – dodał Thomas Reynaert.

Według A4E linie lotnicze powinny być również chronione przed podwyżkami opłat w okresie "rekonwalescencji", czyli przejściowym. Ponadto obowiązkowe projekty wspierające poprawę wydajności przestrzeni powietrznej muszą być kontynuowane zgodnie z planem i przy odpowiednim finansowaniu ze strony państw członkowskich.

Airlines for Europe (A4E) to największe stowarzyszenie linii lotniczych w Europie z siedzibą w Brukseli. Organizacja w imieniu swoich członków kształtuje politykę lotniczą Unii Europejskiej z korzyścią dla konsumentów, zapewniając ciągły, bezpieczny i konkurencyjny rynek transportu lotniczego. Obecni członkowie grupy to Aegean, airBaltic, Air France-KLM Group, Cargolux, easyJet, Finnair, Icelandair, International Airlines Group (IAG), Jet2.com, Lufthansa Group, Norwegian, Ryanair Holdings, Smartwings, TAP Air Portugal, TUI i Volotea.