Finnair opóźni start rejsów do Dallas i Nagoi. Redukcje połączeń w Europie i groźba strajku

Wariant omikron koronawirusa i sezon grypowy doprowadziły do ​​znacznego wzrostu liczby zwolnień lekarskich wśród personelu Finnair i partnerów linii lotniczych z północy Europy. To wpłynie na rozkład rejsów lutym, który musiał zostać zredukowany o jedną piątą i będzie "bardziej elastyczny".

– Zwolnienie chorobowe personelu mają teraz znaczący wpływ nie tylko na bieżące funkcjonowanie linii lotniczych Finnair czy lotnisk w Finlandii, ale także na działalność wszystkich przewoźników na całym świecie. Ograniczone zasoby ludzkie sprawiają, że musimy odwołać część lotów, aby uniknąć zmian w ostatniej chwili i lepiej zarządzać oczekiwaniami naszych klientów. Dzięki temu podróżni będą mieli więcej czasu na przygotowanie się do zmian w rozkładzie rejsów i dostosowanie w razie potrzeby swoich wyjazdowych planów – wyjaśnił Ole Orvér, dyrektor handlowy Finnair.

– Przepraszamy za niedogodności i zakłócenia, jakie mogą dotknąć naszych klientów. Ograniczenie naszego harmonogramu lotów jest jednak koniecznością w tej sytuacji - dodał Orvér. Większość odwołanych rejsów dotyczy tras, na których linie lotnicze Finnair realizują po kilka lotów dziennie, więc podróżni będą mieć zapewniony alternatywny rejs jeszcze tej samej doby. Takie korekty objęły połączenia do Sztokholmu, Oslo, Kopenhagi, Paryża i Rzymu.

We are reducing our traffic programme in Feb by 20% as increasing sick leaves take their toll. The majority of the cancelled flights are on routes where we operate multiple daily flights, so we can usually offer an alternative flight on the same day. https://t.co/QeKkKieBxS pic.twitter.com/pz7NwpiUyo

— Finnair (@Finnair) January 12, 2022

Zmiany dotkną również loty długodystansowe. Inauguracja rejsów do Dallas w Teksasie zostanie przełożona z lutego na 27 marca. Z kolei rozpoczęcie lotów do japońskiej Nagoi i zwiększenie częstotliwości rejsów do Osaki przesunięto na sezon letni 2022 roku. Finnair zredukują ponadto do zaledwie dwóch w tygodniu loty do Singapuru. Tylko trzy razy w tygodniu będzie można przemieścić się natomiast do chińskiego Hongkongu. Nordycki przewoźnik zastrzega sobie możliwość kolejnych korekt ze względu na zakłócenia związane z pogodą oraz niepewności związanej z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2. Sytuację dodatkowo może pogorszyć strajk zapowiadany przez związki zawodowe na 17 stycznia.