Przewoźnicy z Państwa Środka będą mogli obsługiwać tylko jeden lot w tygodni do Paryża, ogłosił w poniedziałek (13.7.) rząd Francji, tłumacząc iż jest to odpowiedź na ograniczanie Air France w Chinach - informuje Agencja Reutera.
- Od 13 lipca, chińskie przedsiębiorstwa będą mogły wykonywać ogólnie jedynie jeden lot w tygodniu. Trwają rozmowy pomiędzy oboma rządami, z szansą na osiągnięcie pomyślnego porozumienia - czytamy na stronie internetowej ambasady Francji w Pekinie. Placówka dyplomatyczna Francji informuje, że “Chińska wielka trójka”, czyli Air China, China Eastern Airlines oraz China Southern Airlines, posiadają obecnie prawa do obsługi po jednym locie tygodniowo do Paryża z miast w Chinach i przekonuje, że w porozumieniu z 12 lipca, linie lotnicze Air France, na zasadzie wzajemności, zyskały prawo do obsługi trzech lotów w tygodniu do Chin.
W praktyce, władze lotnicze Chin zezwoliły francuskiemu przewoźnikowi jednak jedynie na obsługę pojedynczego lotu w tygodniu. W odpowiedzi na tę sytuację, by uzyskać zgodę na dodatkowe loty, rząd Francji zdecydował się na zintensyfikowanie presji dyplomatycznej na Chiny. Do czasu osiągnięcia porozumienia, podróżni udający się do i z Państwa Środka, powinni być przygotowani do nieregularnych operacji pomiędzy krajami, ostrzega Ambasada Francji w Pekinie.
Powtórka sporu ze Stanami Zjednoczonymi?
Obecny spór pomiędzy Francją i Chinami
przypomina niedawny konflikt o dostęp do chińskiego nieba, pomiędzy rządami w Pekinie i Waszyngtonie. Linie lotnicze Delta Air Lines wnioskowały o zgodę na obsługę dwóch lotów dziennych do Chin. Linie lotnicze United chciałyby obsługiwać raz dziennie połączenie do Szanghaju Pudong z San Francisco oraz Newark Liberty oraz pomiędzy San Francisco i Pekinem, informuje Agencja Reutera. Tymczasem, pod koniec marca chiński urząd CAAC ogłosił, iż linie lotnicze z Chin mogą obsługiwać jeden lot pasażerski w tygodniu do danego kraju, a wszyscy przewoźnicy nie mogą wykonywać większej liczby lotów, niż oferowali 12 marca. Ponieważ linie lotnicze ze Stanów Zjednoczonych zawiesiły wszystkie loty pasażerskie do Chin jeszcze przed 12 marca, Chiny “de facto pozbawiły przewoźników lotniczych ze Stanów Zjednoczonych możliwości wznowienia lotów pasażerskich do Chin” – napisał w oświadczeniu Departament Transportu USA, grożąc iż w odpowiedzi zabroni wykonywania lotów do Stanów Zjednoczonych przewoźnikom z Chin.
Ostatecznie, konflikt został zażegnany już po kilku dniach, po tym gdy
Stany Zjednoczone zdecydowały się dostosować do nowych zasad dostępu do chińskiego rynku, jednostronnie ogłoszonych przez władze w Pekinie.
Problem dla PLL LOT?
Powtórka konfliktu chińsko-amerykańskiego, przeniesionego na grunt praw przewozowych na trasach pomiędzy Francją i Chinami, stanowi niekorzystną wiadomość dla polskiego przewoźnika narodowego. PLL LOT przez wybuchem pandemii posiadały prawa do obsługi siedmiu lotów tygodniowo na dwa pekińskie lotniska. Jeśli Chiny będą twardo stały na stanowisku, iż przewoźnicy nie mogą wykonywać większej liczby lotów, niż oferowali 12 marca, oznaczałoby to trudną sytuację dla polskiego przewoźnika, którym w związku z niebezpieczeństwem epidemiologicznym związanym z rozprzestrzenianiem się wirusa COVID-19, zawiesił loty do Państwa Środka już na początku lutego. Decyzja ta spotkała się z niezadowoleniem Liu Guangyuana, ambasadora ChRL w Polsce, który w lutowym wywiadzie dla Rzeczpospolitej
twierdził, że LOT zawiesił obsługę połączeń do Chin z przyczyn technicznych i wyraził oczekiwanie że polski przewoźnik wznowi loty zgodnie z deklarowanym terminem – 29 lutego .
- Przedłużenie zawieszenia do 29 powinno być ostatnim tego typu działaniem – sugerował w lutym ambasador Liu, dodając, iż Chiny z zadowoleniem przyjęłyby jeszcze wcześniejsze wznowienie operacji. – Oczywiście mam nadzieję, że LOT jak najszybciej przywróci połączenia z Warszawy do Pekinu, do czego korzystając z tej okazji namawiam.
Air China planują powrót do Warszawy
Przyszłość pokaże, czy próbując powrócić na rynek lotniczy Chin z obsługą rozkładowych pasażerskich połączeń lotniczych, po wcześniejszym zignorowaniu sugestii szefa placówki dyplomatycznej ChRL w Polsce, LOT napotka podobne problemy, co linie lotnicze ze Stanów Zjednoczonych.
Na razie, powrót do Warszawy planuje chiński przewoźnik narodowy, Air China. Pierwszy lot, na który dostępne są bilety w systemie rezerwacyjnym przewoźnika, planowany jest na 17 lipca.
Przed pandemią, chiński przewoźnik narodowy obsługiwał loty do Warszawy trzy razy w tygodniu.