Port lotniczy we Frankfurcie nad Menem obsłużył w 2024 roku blisko 61,6 mln pasażerów - poinformowało w oficjalnym komunikacie największe lotnisko Niemiec.
Ubiegłoroczny wynik jest o 3,7 proc. lepszy od osiągniętego w 2023 roku. Niemniej jest wciąż niższy o 12,7 proc. w porównaniu do 2019 roku, czyli jeszcze przed wybuchem pandemii koronawirusa SARS-CoV-2.
Wolumen obsłużonych ładunków wzrósł o 2,4 proc. względem 2023 roku oraz był mniejszy o 14,2 proc. w odniesieniu do 2019 roku. Liczba zrealizowanych operacji lotniczych była natomiast większa o 6,2 proc. w porównaniu z 2023 rokiem i mniejsza o 3,7 proc. w porównaniu z 2019 rokiem.
Źródło: Frankfurt Airport.
Największe lotnisko w Niemczech odnotowało szczególnie duży popyt na loty średniodystansowe do Grecji, Hiszpanii, Portugalii i Włoch. Na rynku rejsów długodystansowych pozostały popularne trasy północnoamerykańskie, a dynamiczny wzrost wykazały również loty do miejsc docelowych na Dalekim Wschodzie Azji oraz Ameryki Południowej. W sumie rejsy z Frankfurtu oferowało 99 przewoźników do 311 destynacji w 98 krajach całego świata.
Grudzień słabszy niż przed rokiemW ostatnim miesiącu 2024 roku doliczono się we Frankfurcie nad Menem blisko 4,5 mln pasażerów. To 1,1 proc. mniej aniżeli w tym samym okresie 2023 roku. Wolumen obsłużonych ładunków spadł rok do roku o 1,2 proc. Liczba operacji lotniczych (33 304) była z kolei mniejsza o 0,7 proc w stosunku do grudnia 2023 roku.
Pozytywne całoroczne wyniki odnotowało większość pozostałych portów lotniczych z grupy Fraport, zarządzającej największym lotniskiem Niemiec. Port lotniczy Lublana obsłużył w 2024 roku 1,4 mln pasażerów. To więcej rok do roku o 13,3 proc. Tylko w grudniu w stolicy Słowenii doliczono się 85 793 podróżnych. To mniej o 1,8 proc. niż w tym samym miesiącu 2023 roku.
Na lotniskach w Fortalezie i Porto Alegre podróżnych było mniej o 27,1 proc w odniesieniu do 2023 roku. W dwóch portach Brazylii, zarządzanych przez grupę Fraport, doliczono się w całym 2024 roku blisko 9,5 mln podróżnych. Słabsze wyniki to efekt przede wszystkim wiosennych powodzi, które nawiedziły Kraj Kawy i zmusiły do zamknięcia wielu lotnisk na kilka tygodni w maju. W grudniu było ich około miliona. To spadek rok do roku o 11,2 proc.
Bułgarskie porty w Burgas i Warnie obsłużyły z kolei w 2024 roku o 8,7 proc. mniej pasażerów aniżeli w 2023 roku. Na lotniskach kurortów położonych nad Morzem Czarnym doliczono się w ubiegłym roku blisko 3,4 mln podróżnych. W grudniu lotniska w Burgas i Warnie odprawiły 78 206 pasażerów. To słabiej o 13,6 proc. porównaniu z tym samym miesiącem 2023 roku.
Wzrosty od Peru do TurcjiWzrost odprawionych podróżnych o 15,2 proc. rok do roku odnotowano natomiast w Limie. Stolica Peru obsłużyła w 2024 roku prawie 24,5 mln pasażerów, z czego niemal 2,1 mln tylko w grudniu. W tym przypadku oznacza to wzrost o 6,1 proc. w odniesieniu do grudnia 2023 roku.
Czternaście greckich portów lotniczych, zarządzanych przez grupę Fraport, zanotowało wzrost liczby pasażerów o 6,4 proc. Na lotniskach w Chanii na Krecie, Kawali, Kefalonii, Kerkyrze na Korfu, Kos, Lesbos, Mykonos, Prewezie, Rodos, Salonikach, Samos, Santorynie, Skiatos i Zakintos, doliczono się 36 mln podróżnych w całym 2024 roku. Tylko w grudniu czternaście greckich lotnisk, którymi zarządza grupa Fraport, obsłużyło 805 056 pasażerów. To więcej o 6,5 proc. w stosunku do tego samego miesiąca 2023 roku.
Turecka Antalya obsłużyła w 2024 roku blisko 38 mln podróżnych. To wynik o 6,5 proc. lepszy aniżeli uzyskany w 2023 roku. Tylko w grudniu ubiegłego roku w popularnym kurorcie doliczono się blisko milion pasażerów. To oznacza wzrost o 0,4 proc. w odniesieniu do ostatniego miesiąca 2023 roku.
Wysokie opłaty zagrożeniem – Dzięki dużej liczbie połączeń port we Frankfurcie jest bardzo ważny dla całej gospodarki Niemiec. Ryzykujemy jednak utratę znaczenia tego węzła w efekcie gwałtownych wzrostów opłat, które narzucają rządzący krajem – ostrzega Stefan Schulte, prezes Fraportu.
– Linie lotnicze z całego świata inwestują coraz mocniej w lokalizacje niższymi opłatami. Nasze lotniska z grupy Fraport, znajdujące się poza granicami Niemiec, radzą sobie znacznie lepiej i większość z nich rozwija się szybciej niż Frankfurt, bijąc kolejne rekordy – podsumował Schulte.