Choć kwestie środowiskowe są istotne dla przyszłości branży lotniczej, o lepszy los planety należy walczyć, wspierając rozwój kolei, w tym dużych prędkości, a nie nakładając dodatkowe obciążenia fiskalne na przewoźników lotniczych – twierdzi Adrian Furgalski, wiceprezes ZDG TOR. Podczas Kongresu Rynku Lotniczego zwracał on uwagę, że tam, gdzie powstały KDP, liczba rejsów lotniczych zmniejsza się, czasem nawet do zera. Samolotów nie da się jednak na razie zastąpić w relacjach międzykontynentalnych, a to loty długodystansowe generują najwięcej zanieczyszczeń.
O tym, jak trudno jest dokonywać trafnych prognoz rozwoju branży lotniczej, mówił podczas Kongresu Rynku Lotniczego Adrian Furgalski, wiceprezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Tłumaczył, że spośród wszystkich gałęzi transportu ta wydaje się szczególnie narażona na wpływ czynników politycznych i gospodarczych, a wydarzenia takie jak niedawny atak na Arabię Saudyjską mogą przełożyć się na duże zmiany rynkowe wywołane skokami cen paliwa. Polityka może odbić się na kondycji branży jednak również wskutek działań zupełnie innego rodzaju.
Nie ma dobrej alternatywy dla lotów międzykontynentalnych
– W Parlamencie Europejskim, ale też w wielu parlamentach krajowych, dużo miejsc zdobyły ugrupowania lewicowe, ale też środowiska zielone – zauważył panelista pierwszej z debat Kongresu. Przypomniał, że lotnictwo odpowiedzialne jest za 2 proc. światowej emisji dwutlenku węgla, przy czym w Unii Europejskiej wskaźnik ten sięga 4 proc. i znacząco wzrósł, bo w 1990 r. pozostawał na poziomie 1,5 proc. – Jednak gdyby nie działania sektora lotniczego, dziś nie byłoby to 4 proc., tylko 8 – zaznaczył.
Adrian Furgalski ocenił przy tym, że działania przemysłu i polityków powinny być nakierowane przede wszystkim na redukcję pochodzącej z transportu drogowego. – To ponad 70 proc. emisji – podkreślił. – Do tego jeśli rozbijemy emisję z transportu lotniczego dalej, okazuje się, że rapem 1 jej proc. to loty krajowe i takie do 500 km. Reszta to przede wszystkim połączenia międzykontynentalne. Czy mamy tu jakąś alternatywę? – pytał retorycznie. – Nie wrócimy do starych czasów. Chociaż to może być romantyczne, pływanie Stefanem Batorym do Stanów szkodzi środowisku nawet bardziej – stwierdził.
Producenci samolotów ścigają się na rozwiązania proekologiczne
Wiceprezes ZDG TOR mówił także, że nie wiemy, jaki byłby ostateczny kształt postulowanego czasem dodatkowego podatku ekologicznego nakładanego na przewoźników lotniczych, przy czym podkreślił, że jeśli działanie to miałoby przynieść skutek, należałoby przekonać do wprowadzenia podobnych rozwiązań USA i Chiny. – Inaczej wbijemy nóż we własne plecy – ocenił. – Jestem do tego w stanie założyć się, że pozyskane w ten sposób pieniądze nie poszłyby w całości na walkę o lepsze środowisko – przewidywał.
– Poza tym zgodziłbym się, by nałożyć na linie lotnicze dodatkowe obciążenia, jeśli od wielu lat przewoźnicy nie robiliby nic, by stać się bardziej ekologiczni, a tak nie jest. Każda kolejna flota to wyścig producentów o to, by silniki były bardziej wydajne, spalały mniej paliwa, by więcej było kompozytów w konstrukcji samolotów w celu obniżenia ich wagi, by minimalizować opory poprzez zmianę kształtu samolotu – podkreślał. Dodał, że w jego opinii działania władz nie powinny skupiać się na nadmiernym opodatkowaniu lotnictwa, a na wspieraniu transportu kolejowego. Przywołał tu przykład niemieckiego pomysłu obniżki VAT na bilety kolejowe.
KDP dobre na dystanse do 800 km
Wskazywał także na potencjalną dużą rolę przejmowania pasażerów lotniczych przez koleje dużych prędkości. – W Europie już dziś tam, gdzie powstały linie KDP, na dystansie do 800 km są one w stanie doprowadzić do ograniczenia lub rezygnacji z obsługi tras przez linie lotnicze. Można by tu wymieniać relacje Mediolan – Rzym czy Madryt – Barcelona – stwierdził. Za dobry Adrian Furgalski uznał także brytyjski pomysł zawarcia z przemysłem lotniczym rządowego porozumienia wartego ok. 300 mln funtów, na mocy którego władze wsparły badania nad innowacyjnymi rozwiązaniami np. z zakresu poszukiwania paliw alternatywnych.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.