Lotniczy organ regulacyjny Transport Canada ogłosił w oficjalnym komunikacie zatwierdzenie przez rząd Kanady przejęcia przewoźnika Air Transat przez linie Air Canada. Prace nad fuzją trwały od maja 2019 roku.
Air Canada kupiła Air Transat w czerwcu 2019 roku za 520 mln dolarów. Akcjonariusze zatwierdzili umowę w listopadzie tego samego roku. Wybuch pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 postawiła duży znak zapytania przy transakcji, ale najnowsze informacje od decydentów z Ottawy przybliżają jej urzeczywistnienie. Przed miesiącem zgodę na przejęcie wydał już Sąd Najwyższy prowincji Quebec.
Gwarantowana ochrona miejsc pracy
– Umowa jest korzystna dla podróżnych i całej branży – oświadczył Omar Alghabra, minister transportu Kanady. – Jej warunki są rygorystyczne i będą chronić miejsca pracy oraz konkurencję. Zawarte porozumienie leży w interesie wszystkich Kanadyjczyków – dodał Alghabra.
Warunki fuzji obejmują ułatwianie i zachęcanie innych linii lotniczych do korzystania z dawnych europejskich tras Air Transat. Poza tym zostanie zachowana marka przewoźnika i główna siedziba w Quebec City.
Narodowy przewoźnik Kanady zaangażuje również 1500 przejętych pracowników w działalność związaną z podróżami turystycznymi nowego podmiotu oraz uruchomi nowe destynacje w ciągu pięciu lat.
Krytyka innych przewoźników i obawy o wzrost cen
Transakcja nie przypadła do gustu właścicielom innych linii lotniczych w Kraju Klonowego Liścia, obawiających się monopolu
Air Canada. – Ta decyzja pokazuje rażące lekceważenie wszystkich Kanadyjczyków, którzy wierzą w zdrową konkurencję. Kiedy nasi rodacy zechcą odkrywać świat lub ponownie spotkać się z rodziną i przyjaciółmi, będą mieli mniej opcji wyboru i wyższe ceny – uważa Ed Sims, prezes WestJet,
drugiej co wielkości linii lotniczej w Kanadzie.
Niektórzy poprzez wyrażaną dezaprobatę próbują także sprytnie wykorzystać sytuację. – Dalsze ograniczenie konkurencji w kanadyjskim sektorze lotniczym podkreśla potrzebę istnienia prawdziwie niezależnego, bardzo taniego przewoźnika, jakim właśnie jesteśmy. Zdecydowanie sprzeciwiamy się tej fuzji – oznajmił Stephen Jones, prezes Flair Airlines.
Obawy o wzrost cen lotów nie są nowym zjawiskiem. Kanadyjski organ regulacyjny ds. konkurencji zwracał na to uwagę już w marcu ubiegłego roku. Podróżni na pewno będą mieć mniej opcji połączeń po transakcji, bowiem istniały trasy, na których Air Canada i Air Transat były bezpośrednimi konkurentami. Przejęcie pozwoli
narodowemu przewoźnikowi Kanady na uzyskanie monopolu na lukratywnych korytarzach podróży. To z kolei spowoduje mniejszy wybór i wyższe ceny dla pasażerów.
Zarządzający Air Canada bronią się jednak, że umowa przyniesie korzyści konsumentom, a także pracownikom obu firm. Wszystko zweryfikuje rzeczywistość po zakończeniu całego procesu przejęcia Air Transat.