Od poniedziałku na gdańskim lotnisku funkcjonują dodatkowe bramki, skanujące karty pokładowe. Pojawiły się, by zwiększyć przepustowość stanowisk kontroli bezpieczeństwa, które w godzinach szczytowych zapychają się regularnie.
W skrajnych przypadkach pasażerowie oczekują na kontrolę nawet 40 minut. A liczba pasażerów korzystających z oferty lotniska stale rośnie. Tylko w 2017 roku z lotniska skorzystało około 4,5 mln pasażerów. Średnio z gdańskiego portu korzysta 12 tys. podróżnych dziennie.
Wystarczy więc kilka wylotów skumulowanych w podobnej porze, by utworzyły się kolejki. Te dotyczą zarówno stanowisk odprawy bagażu, kontroli bezpieczeństwa czy punktów kontroli paszportowej – w przypadku podróży poza strefę Schengen.
Przedstawiciele lotniska podają, że średni czas oczekiwania na kontrolę bezpieczeństwa wynosi około 20 minut. I dodają, że czas ten monitorowany jest na bieżąco. Lotnisko wciąż prowadzi nabór kadr do Służby Ochrony Lotniska i zwiększa liczbę personelu.
W styczniu gdańskie lotnisko zadebiutowało w rankingu OAG Punctuality League i od razu odniosło sukces, zajmując
10. miejsce w kategorii Small Airports, ze współczynnikiem punktualności 85,13 proc. Poza tym port przygotowuje się też do uruchomienia systemu naprowadzania samolotów
ILS III kategorii. Dzięki temu możliwe będzie operowanie w porcie przy minimalnej widoczności.