W ostatnich dniach o przyszłości lotniska pod Szczecinem wypowiedziało się dwóch z jego właścicieli. Marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Gelbewicz i przedstawiciele władz centralnych byli zgodni co do potrzeby rozbudowy portu. Na tym zgodność się kończy, bo marszałek zarzuca Przedsiębiorstwu Państwowemu Porty Lotnicze (PPL) należącemu do Skarbu Państwa obstrukcję przy pracach zmierzających do modernizacji lotniska. Tłem tej wymiany zdań jest kampania przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.
Obecna struktura właścicielska Goleniowa przedstawia się następująco: najwięcej udziałów, bo 44,03 proc., ma PPL, 35,42 proc. akcji posiada Szczecin, pozostałe 20,45 proc. dzierży województwo. W czwartek (9 maja) ostatni z wymienionych podmiotów wysłał do mediów list oskarżający PPL o brak jakiekolwiek woli rozmów o przyszłości obiektu. W oświadczeniu czytamy, że samorząd wojewódzki trzykrotnie wysyłał pismo do państwowej spółki: 31 sierpnia 2018 r., 11 marca 2019 r. i 24 kwietnia 2019 r.. Za każdym razem druga strona miała je zbywać milczeniem.
Data zaalarmowania dziennikarzy nie była przypadkowa. W ostatnią niedzielę (12 maja) Szczecin odwiedził premier Mateusz Morawiecki w ramach konwencji wyborczej PiS-u. Stojący na czele rządu polityk mówił wiele o inwestowaniu w region, w tym również w lotnisko.
Trzeba coś zrobić
Goleniów wymaga rozbudowy istniejącego terminala, który nie radzi sobie obecnie z potokami pasażerskimi oraz wymiany systemu świetlnych pomocy nawigacyjnych, co jest też dodatkowo istotne wobec planów zainstalowania na lotnisku systemu ILS drugiej kategorii. Wartość tych wymienionych prac szacuje się na 86 milionów złotych.
– Dalsze inwestycje i podniesienie wkładu zakładowego to warunki niezbędny, by Port Lotniczy Szczecin-Goleniów mógł nadal funkcjonować. Lotnisko w Goleniowie jest niezbędne dla dobrego skomunikowania Pomorza Zachodniego ze stolicą i partnerami kluczowymi dla naszych kontaktów gospodarczych, np. ze Skandynawią. To port, który jest ważny ze względów na poligon drawski. To port, z którego korzystają oficjele rządowi, gdy odwiedzają region – wyliczał dla Gazety Wyborczej marszałek Olgierd Geblewicz. – Nie są to inwestycje wyrastające z gigantomanii lub wybujałych aspiracji politycznych, lecz przedsięwzięcia wynikające z potrzeb lotniska – podkreśla polityk PO.
Mówiący w niedzielę do zwolenników swojej partii premier wyliczał pięć głównych kierunków inwestycji infrastrukturalnych, które mają połączyć gminy i powiaty województwa zachodniopomorskiego z resztą Polski – Po pierwsze drogi szybkiego ruchu, ekspresowe; po drugie kolej; po trzecie Fundusz Dróg Samorządowych; po czwarte lotnisko, połączenia lotnicze i po piąte połączenia wodne, a więc i tunel w Świnoujściu, i pogłębienie toru wodnego od Szczecina na północ – powiedział Morawiecki.
Przedstawiciel rządu w terenie, wojewoda zachodniopomorski Tomasz Hinc, dodał, że w ministerstwie infrastruktury jest w uzgodnieniu proces rozbudowy lotniska Szczecin-Goleniów. Wydawałoby się więc, że mimo reprezentowania dwóch stron politycznej barykady, wobec zgody marszałka z Platformy Obywatelskiej i polityków Prawa i Sprawiedliwości co do potrzeby inwestowania w Goleniów, pieniądze oraz zgody nie będą stanowić problemu. Niestety, tak nie jest.
Dużo słów, mało konkretów
Wedle Geblewicza – Brak reakcji na potrzeby naszego lotniska to bezmyślność i szkodliwe działania ze strony przedsiębiorstwa Porty Lotnicze, które reprezentuje stronę rządową, a więc realizuje politykę PiS – mówi marszałek. – PPL nie chce poważnie rozmawiać o wspólnym podjęciu inwestycji, co w mojej opinii wpisuje się w akcję kompletnej marginalizacji lotniska Szczecin-Goleniów, jak i całego regionu. Z jednej strony podniesienie na Okęciu stawki dla Ryanaira wykluczyło go z użytkowania tego lotniska. Jednocześnie LOT obcina połączenia poranne i wieczorne do Warszawy. W zestawieniu z faktem, że na linii kolejowej do Poznania trwa remont, Szczecin jest niemal całkowicie odcięty komunikacyjnie od stolicy kraju. W moim odczuciu to nie wygląda na przypadek, lecz na świadome decyzje wobec regionu, który nie jest hołubiony przez rząd PiS. To oburzające, że jesteśmy ignorowani przez polski rząd, szczególnie w kontekście ostatnich decyzji o rozbiórce dopiero co wybudowanego terminalu w Radomiu i rzekomego rozpoczęcia nowej inwestycji za ponad 400 mln zł. – stanowczo stwierdza przedstawiciel opozycji.
Pośrednio do tych słów odniósł się w niedzielę premier, który powiedział, że – Pan prezydent Lech Kaczyński podkreślał, że Szczecin i Zachodnie Pomorze to polska racja stanu i dlatego my przedsięwzięliśmy już na samym początku naszej kadencji ogromny wysiłek, żeby skierować duży strumień środków, środków budżetowych, nie tylko środków unijnych, właśnie na Pomorze Zachodnie – usłyszeliśmy z ust Morawieckiego.
Odnosząc się do dróg ekspresowych, premier powiedział, że za czasów rządów PO-PSL budowana była "z mozołem" tylko droga S3. – Ważna droga, która była daleko niedokończona – mówił. Podkreślał przy tym, że niebawem ma być gotowy cały odcinek między Szczecinem a Bolkowem. – Budujemy drogę S3 aż do tunelu w Świnoujściu – dodał. Wskazał także, że obecnie projektowana jest droga S10, która ma docelowo połączyć Szczecin z Warszawą, za kilka miesięcy będzie gotowy pierwszy odcinek drogi ekspresowej S6 Szczecin-Gdańsk i S11 między Kołobrzegiem i Koszalinem na Górny Śląsk.
Premier stwierdził, że dzięki tym inwestycjom drogowym uda się przyciągnąć inwestorów na Pomorze Zachodnie. Mówiąc z kolei o rozwoju portu Szczecin-Goleniów, szef rządu podkreślił, że lotnisko będzie zintegrowane z Centralnym Portem Komunikacyjnym, sztandarową inwestycją obecnej ekipy.
Deklaracje deklaracjami, a życie życiem. Potrzeby Goleniowa trzeba zrealizować, jeżeli poważnie myśli się o dalszym rozwoju lotniska, które w zeszłym roku obsłużyło blisko 600 tys. pasażerów i zanotowało 11 proc. wzrost ruchu wobec wyników za 2017 rok. Obecnie mamy gorący okres wyborczy, który sprzyja rozdmuchanym deklaracjom i oskarżeniom bez pokrycia. Należy więc czekać na opadnięcie bitewnego, kampanijnego kurzu i liczyć na to, że współwłaściciele lotniska zasiądą do stołu i dojdą do porozumienia.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.