– Wraz z grudniową zmianą kolejowego rozkładu jazdy może zabraknąć kilkunastu połączeń Szybkiej Kolei Miejskiej i Kolei Mazowieckich z Lotniskiem Chopina. Oznacza to nie tylko pogorszenie obsługi transportowej portu lotniczego, ale także Służewca Przemysłowego. Wszystko przez pomysł na pociągi PKP Intercity z Łodzi – alarmuje w komunikacie stołeczny urząd miasta. Rzeczywiście, taka perspektywa jest możliwa.
Wszystko dlatego, że zgodnie z zapowiedzią PKP Intercity i LOT, od grudnia ten pierwszy przewoźnik ma zamiar uruchomić połączenia
łączące Łódź z Lotniskiem Chopina w Warszawie, z
pominięciem głównych warszawskich stacji.– Zamierzenia Ministerstwa Infrastruktury i PKP Intercity są tak naprawdę sprzeczne z interesem Lotniska Chopina i Warszawy. Zrealizowanie tej zapowiedzi będzie miało swoje reperkusje nie tylko dla tysięcy podróżnych, ale też i warszawiaków korzystających z przystanku kolejowego Warszawa Służewiec, dojeżdżających codziennie do pracy – mówi Rafał Trzaskowski, prezydent m.st. Warszawy. – Wiadomo, że przepustowość linii lotniskowej jest ograniczona, więc próba upychania na lotnisku pociągów dalekobieżnych odbędzie się kosztem połączeń aglomeracyjnych. To nie tylko nielogiczne, ale i sprzeczne z istotą porozumienia zawartego pomiędzy ministerstwem a miastem w 2006 r. – dodaje prezydent stolicy.
Pociągi PKP Intercity mogą zdemolować rozkład jazdy
Połączenie kolejowe między Centrum Warszawy a Lotniskiem Chopina uruchomiono tuż przed Euro 2012. Od tamtej pory funkcjonuje ono w niemal niezmienionym kształcie, a pociągi aglomeracyjne warszawskiej SKM i Kolei Mazowieckich odjeżdżają stamtąd naprzemiennie średnio co 15 minut. Od początku było wiadomo – ze względu na przyjęte rozwiązania techniczne i odległość lotniska od centrum miasta – że model obsługi kolejowej musi opierać się na połączeniach wahadłowych o odpowiedniej częstotliwości i regularności – inaczej w kluczowej relacji do/z centrum miasta nie będzie ono konkurencyjne wobec transportu drogowego.
Pociągi PKP Intercity mogą zepsuć rozkład jazdy na lotnisko
Jak zaznacza miasto, ustalenie rozkładów na linii lotniskowej, z uwzględnieniem ruchu wszystkich pociągów na tzw. linii radomskiej, średnicowej, mińskiej czy legionowskiej jest olbrzymim wyzwaniem. Wynika to z konieczności koordynacji rozkładów jazdy pociągów podmiejskich i dalekobieżnych, którą trzeba osiągnąć nie w skali poszczególnych linii, ale całego Warszawskiego Węzła Kolejowego. Oczywiście, zgodnie z obowiązującym prawem jeden przewoźnik czy organizator nie może zablokować innemu dostępu do danej linii, więc SKM czy KM nie mogą zabronić PKP IC chęci obsługi lotniska.
– Naszym zdaniem nie może być tak, że na lotnisko będzie wjeżdżał każdy kto chce i kiedy chce, bo zamiast czytelnej oferty będzie bałagan, a w efekcie pasażerowie odwrócą się od kolei. Dotychczas było to przedmiotem ustaleń na szczeblu organizatorów oraz przewoźników i każdy z reguły akceptował swoją rolę w systemie – uzupełnia prezydent Trzaskowski.
Obsługa kolejowa Lotniska Chopina jest uwzględniona w planie transportowym miasta, nigdy natomiast nie było i nie ma jej nadal w planie transportowym ministerstwa. Próba „wepchnięcia” pociągów PKP Intercity (PKP IC) spowoduje, że część pociągów SKM lub KM po prostu do Lotniska Chopina nie dojedzie i z niego nie odjedzie, albo – w najmniej dolegliwych okolicznościach – ich rozkład będzie niekorzystny dla pasażerów. Co istotne, pociągi PKP IC w proponowanej przez kolejarzy i ministerstwo relacji: Łódź – Lotnisko Chopina, nie będą pełnić żadnej funkcji dla Warszawy i jej mieszkańców. Zgodnie z założeniem mają one bowiem omijać centrum stolicy i najważniejsze stacje.
Zdaniem miasta, nie bez znaczenia jest również kwestia biletów. Na podstawie obecnie obowiązujących umów zarówno w pociągach SKM, jak i KM, obsługujących Lotnisko Chopina, obowiązuje pełne wzajemne honorowanie wszystkich biletów. To szczególnie ważne udogodnienie dla podróżnych przylatujących do Warszawy i nie będących biegłymi w kwestiach taryfowych.
– Dotychczas linia lotniskowa była obsługiwana w uporządkowany sposób, oferując stabilne i pewne połączenie z centrum Warszawy. Poprzedni ministrowie, a także władze PKP Intercity i PKP PLK S.A. szanowali podjęte ustalenia. Próba „wciśnięcia” połączeń PKP Intercity zdestabilizuje funkcjonowanie połączeń aglomeracyjnych jako kompleksowej oferty i przyczyni się do realnego pogorszenia obsługi transportowej Lotniska Chopina. Wówczas pasażerowie zaczną szukać innych sposobów dotarcia do centrum Warszawy (autobusem, taksówką), co byłoby niewątpliwie ogromną szkoda dla całego wysiłku organizacyjnego i finansowego włożonego w zbudowanie połączenia kolejowego – czytamy w komunikacie, pod którym podpisuje się prezydent Trzaskowski.
"Stacja nie powinna była powstać w takiej formie"
Zdaniem ekspertów transportu kolejowego, obecnie mści się decyzja o budowie stacji przy lotnisku, w formie, w jakiej ono istnieje. Gdyby zbudowano tą stację jako przelotową, wielu problemów z przepustowością po prostu dziś by nie było. Wówczas mogłyby się na niej zatrzymywać także pociągi jadące na przykład z i do Radomia i Kielc. Także spółki PKP Intercity.
– Tu mści się po raz kolejny błędna decyzja o budowie ślepej linii na warszawskie lotnisko. Brak możliwości kontynuowania relacji w kierunku południowym powoduje, że stacja lotniskowa co do zasady będzie przystankiem końcowym kolei miejskiej. A próbom uruchamiania stąd specjalnych połączeń omijających centrum miasta nie wróżę sukcesu – powiedział Jakub Majewski, z Fundacji Pro Kolej.