Greater Bay Airlines złożyły wniosek o obsługę ponad 100 miast w regionie Azji i Pacyfiku. Startup z Hongkongu jest coraz bliżej rozpoczęcia działalności komercyjnej.
Przewoźnik z Delty Rzeki Perłowej wystąpił do stosownego regulatora o prawa do obsługi 104 regularnych tras. Rejsy z Hongkongu będą realizowane boeingami 737-800.
48 z planowych połączeń dotyczy Chin. Na liście szykowanych destynacji są takie miasta jak Pekin, Chengdu, Hangzhou i Szanghaj. Trzynaście tras dotyczy Japonii, w tym do Tokio i Osaki, a sześć do Tajlandii, w tym oczywiście Bangkok.
Nowe linie lotnicze zamierzają również obsługiwać destynacje w Kambodży, Indonezji, Malezji, Korei Południowej, Wietnamie oraz na Tajwanie i Filipinach. Po jednym połączeniu do Hongkongu zyskają również takie kraje jak Bangladesz, Brunei, Indie, Nepal i Singapur.
Prawa do wyżej wymienionych tras zostały udostępnione po zrzeczeniu się ich przez
Cathay Dragon.
Regionalny przewoźnik zakończył działalność w październiku ubiegłego roku w ramach szerszej restrukturyzacji Cathay Pacific. Pracę straciło wówczas ponad 5000 osób. Samoloty Cathay Dragon latały przed wybuchem pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 do ponad 50 destynacji w piętnastu krajach regionu, realizując w najlepszym momencie ponad 1100 rejsów tygodniowo.
Greater Bay Airlines zostały założone przez Billa Wong Cho-bau. Chiński potentat nieruchomości jest również właścicielem Donghai Airlines z siedzibą w Shenzhen. Prezesem nowych linii lotniczych został z kolei mianowany na początku stycznia bieżącego roku Algernon Yau Ying-wah. To były prezes upadłych Cathay Dragon. Startup z Hongkongu wystąpił o stosowny certyfikat przewoźnika lotniczego w lipcu ubiegłego roku. Na początku zamierza realizować połączenia trzema boeingami 737-800. Flota nowych linii lotniczych ma się powiększyć do 30 maszyn w ciągu pięciu lat. Wówczas ma już zatrudniać 3000 pracowników.