Grenlandia wybiera Danię na partnera projektów lotniskowych

Arktyczna wyspa to samorządna część Danii, zaniepokojona tym, że chińskie inwestycje – będące przedmiotem debaty od czasu wizyty premiera Pekinu, Kim Kielsena w ubiegłym tygodniu – mogą zdenerwować Stany Zjednoczone. Grenlandia ma strategiczne znaczenie dla amerykańskiego wojska i systemu wczesnego ostrzegania przed pociskami balistycznymi, ponieważ najkrótsza droga z Europy do Ameryki Północnej przebiega właśnie przez wyspę arktyczną.

10 września Kielsen wyraził zgodę na wypłatę przez Danię 700 milionów koron duńskich (109 milionów dolarów) za 33 procent udziałów w Kalaallit Airports, spółce państwowej powołanej w celu budowy, zarządzania i eksploatacji lotnisk w stolicy Nuuk i centrum turystycznym w Ilulissat.

Na spotkaniu z duńskim premierem Larsem Loekke Rasmussenem w Nuuk 10 września, Kielsen pozwolił Danii na kredyt o wartości 450 milionów koron (70 milionów dolarów) na projekty i udzielenie gwarancji państwowej na kolejne 450 milionów koron (70 milionów dolarów) pożyczki z Nordyckiego Banku Inwestycyjnego.

Grenlandia, sama również chcąc czerpać korzyści z rosnącej aktywności w Arktyce, planuje rozbudowę lotnisk w celu bezpośrednich lotów z Europy i Ameryki Północnej.