Grupa Lufthansy przygotowuje się do trwałej walki z tanimi konkurentami Ryanair i EasyJet na swoim rodzimym rynku w Niemczech.
Upadek Air Berlin w 2017 r. pozwolił innym liniom lotniczym na wejście na niemiecki rynek. To spowodowało, że w kraju pojawiło się więcej samolotów i niższe ceny, co skutecznie utrudniał niegdyś dominujący przewoźnik. Lufthansa jest jednak przygotowana do walki.
– Jeśli chodzi o Ryanaira i EasyJet, rzeczywiście będziemy mieli bardzo trudną konkurencję cenową z tymi przewoźnikami przez resztę roku, a może także do 2020 r. – przyznał Ulrik Svensson, dyrektor finansowy Lufthansy. – Niemcy to nasz rodzimy rynek. Wierzymy, że długofalowo zasiadamy na jednym z najważniejszych rynków w całej Europie i chcemy o niego zawalczyć – dodał dyrektor.
Kto się rozpycha w Niemczech?W ciągu ostatnich kilku lat nastąpiła ekspansja niskokosztowych linii w całych Niemczech. Ryanair wszedł do Frankfurtu w 2017 roku, a w tym samym roku EasyJet kupił sloty Air Berlin na lotnisku Berlin Tegel. Ze swojej strony Ryanair zwrócił uwagę Lufthansy na to, że wykorzystała swoją spółkę zależną Eurowings do prowadzenia niskokosztowej działalności. Michael O’Leary, prezes irlandzkiej linii lotniczej, jest zdumiony postawą rywala wobec konkurencji.
Problemy LufthansyCokolwiek Lufthansa robi lub nie robi z Eurowings, jest to bardziej skomplikowane przez problemy finansowe linii lotniczych. Wcześniej w tym roku ogłoszono plan restrukturyzacji przewoźnika. Miałby on doprowadzić do zaprzestania lotów długodystansowych. Lufthansa wycofuje starsze samoloty z floty Eurowings i przechodzi na jeden niemiecki certyfikat przewoźnika lotniczego, aby uprościć jego strukturę.
– Celem jest przywrócenie Eurowings do rentowności tak szybko, jak to możliwe, a tym samym stworzenie trwałej wartości dla akcjonariuszy – przyznała Lufthansa w najnowszym raporcie finansowym. W ciągu sześciu miesięcy tego roku strata Eurowings przed odsetkami i podatkami wzrosła o 25 procent do 305 milionów dolarów (274 miliony euro).
Wyniki drugiego kwartałuO trudnościach Lufthansy świadczą wyniki za drugi kwartał, opublikowane w czerwcu. Zysk przed opodatkowaniem w drugim kwartale spadł o 48 procent do 524 miliony euro, podczas gdy przychody wzrosły o 4 procent do 9,6 miliarda euro. – Podczas gdy działalność długodystansowa nadal funkcjonuje bardzo dobrze, zwłaszcza na trasach transatlantyckich i azjatyckich, nadwyżki zdolności produkcyjnych na rynku i rosnąca konkurencja ze strony przewoźników niskokosztowych próbujących zdobyć udział w rynku prowadząc w ten sposób presji cenowej na europejskim ruchu – przyznała linia lotnicza.