Ze względu na wyjątkowe okoliczności spowodowane rozprzestrzenianiem się koronawirusa i wynikającym z niego drastycznym spadkiem rezerwacji, a także licznymi odwołaniami lotów, Lufthansa Group postanowiła ograniczyć oferowaną liczbę lotów jeszcze bardziej niż wcześniej planowano.
W zależności od dalszego rozwoju popytu, loty zostaną zmniejszone nawet o 50 proc. w nadchodzących tygodniach. Te korekty przepustowości dotyczą pasażerów wszystkich linii lotniczych w grupie Lufthansy. Ponadto niemiecka linia obecnie bada możliwości tymczasowego wyłączenia całej floty airbusów A380 (14 samolotów) we Frankfurcie i Monachium.
Ruch spółki ma na celu zmniejszenie skutków finansowych spadku popytu. Uzupełnia planowane działania oszczędnościowe w obszarze personelu, w kosztach materiałowych i budżetach projektów oraz innych miarach płynności finansowej. Oprócz natychmiastowego zawieszenia zatrudnienia, Lufthansa Group już w ostatnich tygodniach zaoferowała swoim pracownikom dobrowolne i indywidualne środki kadrowe. Obejmują one m.in. przyznanie bezpłatnego urlopu i przyspieszenie corocznego urlopu. Firma prowadzi rozmowy ze swoimi partnerami operacyjnymi i związkami zawodowymi w celu uniknięcia zwolnień m.in. za pomocą różnych modeli pracy w niepełnym wymiarze godzin, w tym okresów próbnych.
Jest jeszcze za wcześnie na oszacowanie ciężaru finansowego dla całej spółki, którego na pewno należy się spodziewać w związku z obecnymi zmianami. Grupa opublikuje najważniejsze dane finansowe na specjalnej konferencji prasowej 19 marca br.
Lotnictwo bardzo szybko odczuło negatywne skutki pojawienia się nowego koronawirusa. Linie lotnicze z całego świata zaczęły zawieszać połączenia z Chinami, w Europie ograniczono obsługę tras do Włoch. Więcej na ten temat można przeczytać m.in. w naszych artykułach "
Koronawirus uderzył w branżę lotniczą. Czy LOT ma się czego obawiać?", "
Koronawirus. Rezerwacje linii lotniczych do Europy spadły o 79 proc.", "
Scope: Linie lotnicze, Airbus i Boeing odczuwają negatywny wpływ epidemii COVID-19".