Heathrow znów najbardziej ruchliwym portem w Europie

Po utracie pozycji najbardziej ruchliwego lotniska w Europie w związku z pandemią COVID-19, port lotniczy Londyn-Heathrow ponownie znalazł się na szczycie rankingu lotnisk, z których korzysta największa liczba pasażerów. W okresie letnim port przyjął 18 milionów podróżnych. Najważniejsze londyńskie lotnisko obsłużyło w zeszłym miesiącu prawie 5,8 mln podróżnych, a w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2022 r. przekroczyło poziom 44 mln pasażerów.

– Heathrow rozrósł się w ciągu ostatnich 12 miesięcy bardziej niż jakiekolwiek lotnisko w Europie i zapewniliśmy znakomite wrażenia ogromnej większości podróżnych. Jestem dumny ze sposobu, w jaki nasz zespół współpracował z liniami lotniczymi i ich obsługą naziemną, aby pozwolić 18 milionom pasażerów z powodzeniem wylecieć tego lata – powiedział John Holland-Kaye, dyrektor generalny portu lotniczego Londyn-Heathrow.

Lotnisku udało się osiągnąć taki wynik pomimo wprowadzenia w lipcu ograniczenia dziennej liczby odlatujących pasażerów. Wprowadzone limity miały poprawić wrażenia pasażerów z pobytu na lotnisku przed rejsem. Braki kadrowe w branży lotniczej spowodowały, że lotniska nie były przygotowane na tak gwałtowny wzrost popytu na podróże lotnicze w zakończonym lecie.

– Poziom obsługi pasażerów, który był wyższy niż w jakimkolwiek innym europejskim hubie między styczniem a czerwcem, spadł na początku lipca, gdy popyt na pasażerów zaczął przekraczać ogólną przepustowość ekosystemu lotniczego, ale znacznie się poprawił po wprowadzeniu limitu odlatujących pasażerów. Mogliśmy skutecznie utrzymywać równowagę podaży i popytu. W rezultacie zdecydowana większość pasażerów podróżujących przez Heathrow tego lata miała bardzo dobre wrażenia – wskazuje port w swoim komunikacie.

Nadal poniżej poziomów sprzed pandemii

5,8 mln pasażerów obsłużonych w zeszłym miesiącu to nadal 15 proc. mniej niż we wrześniu 2019 roku, ale Londyn-Heathrow powoli nadrabia zaległości sprzed pandemii. Liczba z zeszłego miesiąca jest ponad dwukrotnie większa niż we wrześniu ubiegłego roku, podczas gdy liczba pasażerów odprawionych od stycznia do września, wynosi ponad 44 mln, co jest wzrostem o 335 proc. w stosunku do 2021 roku.

Rynek północnoamerykański odnotował w tym roku największe odrodzenie. Do tej pory ponad 11 milionów pasażerów podróżowało lotami transatlantyckim, co stanowi ogromny wzrost o 658 proc. w stosunku do ubiegłego roku. Podróżni z Unii Europejskiej stanowili największy kontyngent pasażerów, który do tej pory przekroczył 15 milionów. Port lotniczy Heathrow twierdzi, że poziom zasobów stale się poprawia, po tym, jak media, linie, a przede wszystkim pasażerowie obwiniali lotnisko za brak zatrudnienia wymaganej liczby personelu naziemnego, co skutkowało implementacją limitu przepustowości. Do sierpnia lotnisko zatrudniło 1300 nowych pracowników ochrony, umożliwiając 88 proc. pasażerów, którzy korzystają z usług portu, przejście przez kontrolę bezpieczeństwa w mniej niż 20 minut.

Niepewna zima

Ponieważ dzienny limit odlotów wygasa 29 października, lotnisko Heathrow powinno z optymizmem patrzeć na nadchodzący sezon zimowy. Jednak władze portu ostrzegają, że perspektywy popytu w okresie zimowym są niepewne. Zarząd powołuje się na „rosnące trudności gospodarcze, nową falę COVID-19 i eskalację sytuacji na Ukrainie”. Oczekuje się, że szczytowy pod względem przewozów pasażerów okres świąteczny będzie „bardzo pracowity”, a lotnisko dodaje, że „współpracuje z partnerami lotniczymi nad opracowaniem bardziej ukierunkowanego mechanizmu, który uchroni pasażerów w okresach szczytu przed zakłóceniami podróży”.

– Chociaż zmagamy się z wieloma trudnościami ekonomicznymi, a także ze spuścizną COVID-19, naszym celem jest jak najszybsze odzyskanie pełnej przepustowości i światowej klasy usług, których ludzie powinni oczekiwać od lotniska hubowego w Wielkiej Brytanii – wskazał dyrektor portu lotniczego Heathrow.

Celem portu w ciągu najbliższych 12 miesięcy jest przywrócenie wydajności, poziomu usług i odporności do wysokiego poziomu, jaki był przed wybuchem pandemii. Ma to polegać na posiadaniu ugody regulacyjnej, która zapewnia wystarczający przepływ środków pieniężnych do inwestowania w działalność operacyjną lotniska. Port chce posiadać także projekty kapitałowe oraz utrzymać rating kredytowy na poziomie inwestycyjnym.