Hiszpański związek zawodowy CCOO ogłosił, że w okresie świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku na wszystkich hiszpańskich lotniskach i centrach kontrolnych, które są zarządzane przez państwowego operatora Aena, odbędzie się strajk. Związkowcy ostrzegają, że strajk może potrwać nawet do Wielkanocy, a powodem jest „brak odpowiedzi” zarządu spółki oraz rządu w sprawie podwyżek płacy. Anulacjami dotknięte mogą być loty z polskich portów do Alicante, Barcelony, Girony, Madrytu, Malagi, Sevilli, Walencji oraz na Wyspy Kanaryjskie.
Jeśli akcja protestacyjna dojdzie do skutku, obejmie około 10 tys. pracowników. Za najbardziej prawdopodobne dni strajku związek uważa 22, 23, 30 i 31 grudnia oraz 6 i 8 stycznia przyszłego roku. Jeśli władze państwowe oraz spółki nie przystaną na żądania związkowców, strajki w Hiszpanii będą odbywały się cyklicznie przez pierwszą część 2023 roku aż do Wielkanocy.
Jak wyjaśnił związek w komunikacie prasowym, związkowcy od miesięcy bezskutecznie domagają się od kierownictwa Aeny kilkuprocentowego wzrostu wynagrodzeń, zwłaszcza, że operator portów lotniczych osiąga w ostatnim czasie zyski z prowadzonej działalności operacyjnej. Płace, które w czasie pandemii COVID-19 zostały odgórnie zmniejszone, nie zostały przywrócone, a jak podkreśla związek CCOO, obecnie panują zdecydowanie inne warunku gospodarcze niż przed pandemią. Protestujący pracownicy lotnisk podkreślają, że w Hiszpanii panuje wysoka inflacja, a koszty codziennego życia wzrosty nawet dwukrotnie.
„Ruch lotniczy odzyskał poziomy z 2019 roku, który był rekordowym dla branży lotniczej, a na niektórych lotniskach je przekroczył. Zezwolono również na wypłatę dywidend prywatnym akcjonariuszom, a pracownicy grupy Aena domagają się w związku z tym zwrotu tego, co im się należy” – wyjaśnia związek zawodowy CCOO w swoim komunikacie.
Związek wskazuje, że „mimo zapewnień Aeny i Ministerstwa Transportu, opóźnienie w osiągnięciu porozumienia powoduje duży niepokój wśród pracowników i obecnych przy stole negocjacyjnym związkowców”. Pracownicy podkreślają, że z powodu zapewnień o podwyżkach odwołany został strajk, który pierwotnie miał się odbyć na początku grudnia. Inne hiszpańskie związki, takie jak UGT i USO, powiedziały, że ich członkowie nie będą strajkować, a rzecznik Aeny powiedział, że kontrolowana przez rząd firma będzie kontynuować negocjacje z CCOO i dążyć do osiągnięcia porozumienia do 22 grudnia.
W przeciwieństwie do innych krajów europejskich, takich jak Wielka Brytania, podróżujący samolotem do i z Hiszpanii pasażerowie w większości uniknęli chaosu, jaki był spotykany na europejskich lotniskach zeszłego lata. W miarę płynna praca hiszpańskich portów lotniczych była możliwa, gdyż program bezpłatnych lub częściowo płatnych urlopów, na jaki zdecydował się operator Aena podczas pandemii, pozwolił zatrzymać większość personelu, a w momencie gwałtownego wzrostu popytu na podróże lotnicze spółka nie musiała na gwałt zatrudnić nowych i niewykwalifikowanych pracowników. Załogi pokładowe Ryanaira czy Iberii strajkowały kilkukrotnie w okresie wakacji, ale obowiązujące w Hiszpanii prawo dot. zapewnienia minimalnej ilości usług transportu lotniczego, uchroniło przed odwołaniami setek lotów.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.