Sąd rejonowy w Amsterdamie orzekł, że największy rodzimy przewoźnik lotniczy – KLM – wprowadzał swoich klientów (pasażerów) w błąd, jeśli chodzi o kwestie wpływu działalności operacyjnej na środowisko naturalne. Greenwashing flagowego operatora amsterdamskiego portu Schiphol polegał na stosowaniu przekłamanych twierdzeń w kampanii promującej „zrównoważone i odpowiedzialne latanie”.
Wpływ podmiotów branży lotniczej na środowisko naturalne został wzięty na tapet, a efektem są implementowane polityki dot. zrównoważonego rozwoju czy plany dekarbonizacyjne. Tematy środowiskowe przyciągają, z czego zdały sobie sprawę linie lotnicze, które w różnoraki sposób zaczęły informować opinię publiczną o realizowanych działaniach na rzecz np. stania się zeroemisyjnym.
Niektórzy przewoźnicy poszli o krok dalej i rozpoczęli kampanie informacyjne, które miały uwiarygadniać, że większe wykorzystanie zrównoważonego paliwa lotniczego, loty realizowane za pomocą samolotów nowej generacji, programy offsetowe sprawiają, że operacje lotnicze są już przyjazne środowiskowo. Jedynie Michael O’Leary, dyrektor generalny Grupy Ryanaira, jasno stwierdzał, że wszystkie oferowane przez linie lotnicze proekologiczne inicjatywy są „ściemą”, która jest dodatkowym strumieniem finansowania.
W lipcu 2023 roku Europejska Organizacja Konsumencka wraz z 23 organizacjami członkowskimi z 19 unijnych krajów złożyła skargę do Komisji Europejskiej, wskazując, że
17 europejskich linii lotniczych, m.in. Lufthansa, Ryanair czy Wizz Air, który uważa się za najbardziej przyjazne środowisku linie, wprowadzają klientów w błąd, jeśli chodzi o kwestie ekologiczne, stosując tzw. greenwashing.
O „ekościemę” oskarżony został również narodowy przewoźnik Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Etihad. Z kolei brytyjski Urząd ds. Standardów Reklamy uznał, że
„w sprawie bycia eko” kłamała Lufthansa.
Greenwashing KLM-u Sąd rejonowy w Amsterdamie wydał orzeczenie na korzyść organizacji ekologicznej „Fossielvrij” (ang. „Fossil Free”), która oskarżyła flagowego przewoźnika lotniczego Holandii o wprowadzającą w błąd reklamę. Zdaniem sądu, KLM w swojej kampanii reklamowej „Lataj odpowiedzialnie” przedstawiał szereg niejasnych i bezpodstawnych twierdzeń, które minimalizowały wpływ operacji lotniczych na środowisko naturalne.
Orzeczenie sądu najniższej instancji nie zmusza jednak KLM-u do wycofania kampanii informacyjnej (kampania reklamowa nie jest już aktywna), ani nie nałożył kary na holenderskie linie lotnicze. Zamiast tego, sąd ostrzegł operatora z Amsterdamu, aby w przyszłości komunikował się w kwestiach środowiskowych w sposób dokładniejszy i transparentny.
Co ciekawe, KLM potwierdził, w wydanym na swojej stronie internetowej oświadczeniu, ówczesna kampania reklamowa zawiera fałszywe informacje, gdyż stwierdzone zostało, że „komunikacja na temat zrównoważonego rozwoju musi być uczciwa i przejrzysta”. Przewoźnik wyraził „zadowolenie”, co do tego, że sąd nie zabronił liniom komunikowania klientom i partnerom podejmowanych działań na rzecz uczynienia lotnictwa bardziej zrównoważonym.