Grupa IAG International Airlines pozostaje zainteresowana rynkiem austriackim, mimo że na początku tego roku straciła kontrakt na zakup Niki. Według nowego planu chce, by w Wiedniu stacjonował należący do spółki niskokosztowy przewoźnik Level.
Europejski konglomerat lotniczy i właściciel m.in. British Airlines w zeszłym roku kupił Niki za ok. 36 mln euro. Transakcja została jednak
anulowana decyzją sądu II instancji, który to orzekł, że to austriacki, a nie berliński sąd administracyjny jest właściwym organem do orzekania o niewypłacalności Niki. Utorowało to drogę innym zainteresowanym stronom, takim jak Ryanair i Niki Lauda. Ostatecznie zdecydowano, że
oferta założyciela linii jest najkorzystniejsza.
Pierwotnie Niki miało być częścią należącej do IAG linii Vueling Airlines i oferować loty w Wiedniu pięcioma A320-200. Choć do finalizacji nie doszło, dyrektor generalny IAG, Willie Walsh zapowiedział, że z rynku austriackiego rezygnować nie zamierza. – Jesteśmy mądrzejsi po przykładzie z Niki i sporo dowiedzieliśmy się o zapotrzebowaniach pasażerów z Austrii – dodał przy tym. W najbliższym czasie spółka zamierza skupić się na rozwoju linii Level, która w ciągu dwóch lub trzech lat ma latać z Wiednia. W bieżącym roku będzie ona mieć pięć A330, które – jak twierdzi Wlash – oferują skuteczniejszy sposób rozpoczęcia działalności niż nowsze B787 Dreamliner. Plan zakłada zwiększenie floty Level do 15 maszyn w 2022 r., z możliwością dalszego rozwoju.
Grupa lotnicza IAG, w skład której wchodzą British Airways, Aer Lingus, Iberia czy Level podała
wyniki finansowe za 2017 rok. Koncern w 2017 roku odnotował zysk operacyjny w wysokości 3 015 mln euro (2 655 mln funtów). Analitycy przewidywali natomiast, że będzie to kwota sięgająca 3 046 mln euro. Przychody grupy wzrosły o 1,8%, choć sam spadek zaliczył British Airways.