IAG przejmie Condora?

Konsolidacja europejskiego nieba systematycznie następuje, a głównym aktorem pierwszoplanowym jest Grupa Lufthansa, która dopięła swego i przejęła pakiet udziałów w ITA Airways. Chwilę później niemiecki holding zainwestował w airBaltic. Air France-KLM stał się udziałowcem w SAS. Obecnie rozgrywki toczą się wokół linii TAP Air Portugal i Air Europa, przejęciem których zainteresowane są holdingi z Niemiec i Francji i Holandii.

Saga Lufthansy dobitnie pokazuje, że dość dużym wyzwaniem staje się uzyskanie zgód organów antymonopolowych. Z tego powodu International Airlines Group nie może przejąć rekreacyjnego przewoźnika z Hiszpanii, gdyż większa inwestycja doprowadziłaby do nadmiernej koncentracji rynkowej półwyspie Iberyjskim. Regulator na pozycję dominującą IAG zgody nie wyraża, więc właściciel m.in. Aer Lingus i British Airways znalazł inny podmiot swoich inwestycyjnych zainteresowań.

Z doniesień niemieckich portali lotniczych (aero.de i airlines.de) wynika, że międzynarodowy holding może przejąć Condora, który tuż przed pandemią stał się na krótko częścią Polskiej Grupy Lotniczej. Nieudany mariaż z Polskimi Liniami Lotniczymi LOT i pandemia wpędziły operatora z Frankfurtu w zapaść finansową. Z pomocą przyszedł Berlin, który przyznał pożyczkę w wysokości 550 milionów euro, która została zabezpieczona udziałami w 49 proc.

Późniejszym nabywcą udziałów Condora stał się fundusz Attestor, który specjalizuje się w przejęciach i restrukturyzacjach podmiotów, które zmagają się z brakiem płynności finansowej i niezdrowa organizacją działalności. Potężny zastrzyk finansowy sprawił, że niemiecki przewoźnik stał się rentowny, rozpoczynając proces gruntownej modernizacji floty, której motorami napędowymi stały się airbusy nowej generacji, zarówno o wąskim, jak i szerokim kadłubie.