Ponad dwie trzecie sondowanych przez IATA osób uważa, że ograniczenia w podróżowaniu wpływają bezpośrednio na pogorszenie jakości ich życia. Utrzymujące się restrykcje na całym świecie pozbawiają możliwości bliższych kontaktów z rodziną, przyjaciółmi czy też uczestniczenia w ważnych wydarzeniach. Cierpi również biznes.
Według IATA połowa zapytanych respondentów zamierza w ciągu kilku najbliższych miesięcy wybrać się gdzieś w podróż, ale aż 85 proc. zrezygnuje, jeśli w danym kraju lub regionie wymagana będzie kwarantanna.
Blisko 70 proc. przyznało, że wyzwaniem bywa w ogóle zrozumienie dla nich wszystkich obowiązujących reguł przemieszczania się z jednego państwa do innego. 61 proc. ankietowanych jest również przekonanych, że testy na obecność wirusa COVID-19, obowiązujące przed wylotem oraz ich koszty, są odstraszające. Generalnie zaś 60 proc. zapytanych osób nie chce nawet podróżować, dopóki nie będzie tego robić normalnie.
Niemal jedna czwarta ankietowanych wierzy, że krajowi decydenci powinni już całkowicie zrezygnować z jakichkolwiek restrykcji, a 42 proc. jest gotowa je zaakceptować, ale w bardzo ograniczonym zakresie. Niemniej 23 proc. wybrałoby inną strategię, a mianowicie zamknięcie granic dla większości innych państw. 13 proc. domaga się nawet takiego zamknięcia bez żadnych wyjątków.
Na pytanie jak długo jesteśmy jeszcze w stanie poczekać na zniesienie ograniczeń w podróżowaniu, jedna piąta respondentów w ogóle nie zamierza, ale 37 proc. jest w stanie znieść kolejny miesiąc lub dwa, natomiast 28 proc. ankietowanych określiło ten przedział nawet na sześć miesięcy. Tylko 12 proc. ankietowanych jest gotowa poczekać rok lub jeszcze dłużej. Niewielka grupa (4 proc. ) nie planuje w ogóle podróży ze względu na trudną do przewidzenia przyszłość.
IATA podkreśliła także w prezentacji na przykładzie Wielkiej Brytanii, że zdecydowana większość podróżujących nie stwarza ryzyka infekcji koronawirusem SARS-CoV-2. Na 1,3 mln przeprowadzonych testów od lutego tylko 20 tys. przypadków okazało się pozytywnych, czyli jedynie 1,6 proc.
Krajowi decydenci muszą sami wyznaczać próg ryzyka i otwierać w odpowiedni sposób możliwości przemieszczenia się. To wszystko można zorganizować w uporządkowany sposób dzięki planowaniu z wyprzedzeniem i efektywnemu zarządzaniu ryzykiem. Ponadto obowiązujące reguły powinny być ujednolicone, a koszty testów przynajmniej "przystępne".
81 proc ankietowanych jest przekonanych, że kluczem do odzyskania normalności i swobodnego wznowienia podróży są szczepienia. 75 proc. z nich uważa nawet, że takie osoby nie powinny mieć żadnych barier w przemieszczaniu się z jednego kraju do innego. 60 proc. twierdzi z kolei, że jakiekolwiek ograniczanie podróżowania tylko do osób w pełni zaszczepionych jest wręcz moralnie złe. Dla 78 proc. wystarczającą i skuteczną alternatywą pozostaje testowanie.