IATA: CPK „antidotum na problemy infrastruktury lotniczej”

W ubiegłym tygodniu IATA opublikowała roczne dane liczbowe na temat globalnego popytu pasażerskiego oraz cargo w 2017 roku. Wynika z niego, że zapotrzebowanie na transport lotniczy jest wysoki. Popyt mierzony w tonokilometrach (FTK) rósł w 2017 roku dwa raz szybciej od średniego rocznego tempa, osiągając 9-proc. wzrost.

Największe zapotrzebowanie na rozwój lotniczy ma miejsce właśnie w Europie Środkowej i Wschodniej. Alexander de Juniac, dyrektor generalny IATA, zwraca uwagę na konieczność budowy nowego portu w Polsce ze względu na coraz większe problemy z przepustowością Lotniska Chopina. – Mamy do czynienia z kryzysem infrastrukturalnym. Inwestycje w nowe lotniska i zarządzania ruchem lotniczym są niezbędne, by zaspokoić zapotrzebowanie na przyszłe loty – dodaje przy tym. Według szefa IATA inwestycja w CPK jest dobrym ruchem, bo Polska rozwija się gospodarczo, a w całym regionie jest ok. 15 miast o populacji powyżej 1 miliona, które skorzystałyby z portu.

Podobnego zdania jest regionalny prezes IATA ds. Europy Rafael Schvartzman. – Nowy port lotniczy pokazuje, że możliwe są znaczące zmiany na kontynencie. Stoimy przed potencjalnym koszmarem infrastruktury w wielu częściach Europy. Niektórzy kwestionują, czy kiedykolwiek zobaczymy ponownie duży projekt portu lotniczego. Polska wizja jest antidotum na tę pesymistyczną postawę – konkluduje przy tym. 

Pierwszy terminal CPK jest szykowany na 50 mln pasażerów. Cały obiekt, z uwzględnieniem rozbudowy, ma mieć możliwość obsługi ponad 100 mln pasażerów w ciągu roku. Jak wiadomo, pierwsza faza inwestycji ma kosztować od 31 do 35 mld zł. Ogromny port lotniczy byłby odpowiedzią na stale rosnący ruch pasażerski i wyczerpującą się przepustowość Lotniska Chopina. Lotnisko ma powstać na ok. 3000 ha gruntów. Do końca 2019 roku mają trwać prace przygotowawcze, a sam port ma być budowany przez kolejne 8 lat, czyli powinien być otwarty w 2027 roku.