Icelandair podczas prezentacji danych kwartalnych ujawnił, że szykuje zmiany w swojej polityce flotowej. Na razie pewne jest, że zyska na tych zmianach Airbus, a straci Boeing. Nie wiadomo jeszcze, jak głęboka będzie ta restrukturyzacja.
Obecna flota Icelandaira składa się w całości z samolotów amerykańskiego producenta, są to modele 757, 767 i 737 MAX. Sześć 737 MAX należące do linii (pięć 737 MAX 8 i jeden 737 MAX 9) nie lata od 12 marca, gdy zostały uziemione w związku z wątpliwościami co do maszyn, jakie pojawiły się po katastrofach MAX-ów należących do Lion Air i Ethiopian Airlines.
Wedle informacji ujawnionych przez przedstawicieli przewoźnika w grę wchodzą dwa scenariusze. Pierwszy zakłada dodanie do floty A321, drugi zaś to całkowite zastąpienie obecnych samolotów produktami europejskiego konsorcjum.
Pierwsza możliwość oznacza dodanie airbusów do floty, by wraz z MAX-ami pozwoliły na przyspieszenie wycofania 757-200. Icelandair ma ich dzisiaj 25 sztuk, podczas gdy cała flota linii liczy 36 samolotów. Realizacja drugiego scenariusza byłaby wręcz szokująca. MAX-y są nie tylko zupełnie nowymi i niewyeksploatowanymi maszynami, ale miały być podstawą odmładzania i unowocześniania floty Icelandaira. W dodatku, prócz już sześciu posiadanych boeingów 737 nowej generacji, przewoźnik ma zamówionych dziesięć kolejnych samolotów tego typu – po pięć „Ósemek” i „Dziewiątek”.
Wielce prawdopodobne, że otwarta deklaracja Icelandaira nie jest ujawnieniem faktycznych zamiarów firmy, a raczej próbą wywarcia nacisku na Boeinga. Obecnie linie prowadzą rozmowy z producentem w sprawie rekompensat finansowych za uziemienie 737 MAX. Trzeba jednak brać pod uwagę również taki scenariusz, że przewoźnik realnie zastanawia się nad rezygnacją z maszyn, za którą będzie się ciągnąć czarna legenda odstraszająca klientów. Plan ewentualnej wymiany całej floty i przedstawienie się na współpracę z Airbusem też ma zaletę w postaci jednorodnej floty, którą łatwiej obsługiwać. W dłuższej perspektywie przynosi to wymierne korzyści, a moment na tak radykalne posunięcia wydaje się odpowiedni.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.